Pogrzeb żołnierzy Wojska Polskiego zamordowanych przez Ukraińców

Fot. IPN
W piątek 29 lipca 2022 r. o godz. 11.00 w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Jaworniku Ruskim odbyły się uroczystości pogrzebowe 14 żołnierzy Wojska Polskiego zamordowanych w lipcu 1946 r. przez nacjonalistów ukraińskich. Pochowano ich na cmentarzu komunalnym obok poległych w kampanii wrześniowej 1939 r. Kwatera będzie ma status grobu wojennego. W uroczystościach wezmą udział zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski, prok. Andrzej Pozorski, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz dr hab. Dariusz Iwaneczko, dyrektor Oddział IPN w Rzeszowie.
W 2015 r. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie otrzymała informacje od mieszkańców Jawornika Ruskiego, że w okolicznych lasach mogą znajdować się szczątki uprowadzonych i zamordowanych przez UPA mieszkańców pobliskiej Pawłokomy. Prokurator OKŚZpNP w Rzeszowie i pracownicy IPN zaczęli przeszukiwać wskazany teren. W miejscu prawdopodobnej egzekucji nie odnaleziono prochów cywilów, lecz szczątki 14 żołnierzy oddziału manewrowego 28 pułku piechoty WP z Przemyśla pod dowództwem ppłk. Wygnańskiego.
We wspólnej mogile spoczęli
śp. kpr. Józef Bednarczyk
śp. strz. Feliks Żyto
śp. st. strz. Feliks Gołębowski
śp. kpr. Józef Kanclerz
śp. strz. Tadeusz Kęsy
śp. strz. Tadeusz Kieszkowski
śp. strz. Stanisław Lewandowski
śp. strz. Kazimierz Pawłowski
śp. st. strz. Józef Sztukiel
śp. kpr. Mieczysław Szymczak
śp. strz. Roman Trukawka
śp. por. Tadeusz Wienc
śp. strz. Jerzy Zych
śp. strz. Walenty Żurek
Byli to w większości młodzi żołnierze pochodzący z różnych części Polski, wcieleni do służby zasadniczej i wysłani do Polski południowo-wschodniej, gdzie toczyły się walki z nacjonalistami ukraińskimi.
Żołnierze zostali pojmani 24 lipca 1946 r. w czasie potyczki z UPA w Jaworniku Ruskim na rozkaz dowódcy sotni Włodzimierza Szczygielskiego ps. „Burłaka” i przekazani żandarmerii pod dowództwem Mychajło Dudy ps. „Hromenko”. Polscy żołnierze zostali zastrzeleni nad jamą koło Jawornika Ruskiego, wrzuceni do dołu śmierci i zasypani. Odnalezione szczątki nosiły ślady tortur, m.in. złamania podstawy czaszki, co wskazywałoby na brutalne przesłuchania. Po oględzinach szczątków, pod koniec 2015 r. IPN wszczął śledztwo, dzięki któremu po raz pierwszy po 1989 r. udało się odnaleźć i zidentyfikować ofiary Ukraińskiej Powstańczej Armii. IPN uznał tę zbrodnię za ludobójstwo, które nie ulega przedawnieniu.
Przy szkieletach 14 żołnierzy znaleziono dwa szkaplerze. W dłoni jednego z zabitych natrafiono też na sygnet, na którym widnieje litera K, wpisana w literę H.