Przemyski szpital zmniejszył liczbę łóżek. Dyrekcja uspokaja
PRZEMYŚL. W styczniu liczna łóżek na oddziałach przemyskiego szpitala zmniejszyła się aż o 130.

Barbara Stawarz, pełniąca obowiązki dyrektora Wojewódzkiego Szpitala im. Św. Ojca Pio, wydała w tej sprawie oświadczenie, chcąc zdementować różne medialne doniesienia i uspokoić nastroje mieszkańców regionu.
W oświadczeniu dyr. Stawarz potwierdza, że w styczniu liczba łóżek w przemyskiej lecznicy zmniejszyła się o 130, ale - jak dodaje - „nie ma to żadnego wpływu na dostępność świadczeń dla pacjentów, nie spowodowało to i nie spowoduje ich ograniczenia”.
Co więcej ich zakres w ostatnim czasie uległ zwiększeniu a np. kontrakt dla szpitala zawarty z NFZ jest na ten rok o 2 mln zł większy niż w ubiegłym roku.
Z czego więc wynikała decyzja o aż takiej skali likwidacji szpitalnych łóżek? Jak tłumaczy w oświadczeniu Barbara Stawarz, przyjrzano się statystykom za ostatnie dwa lata i okazało się, że na niektórych oddziałach obłożenie łóżek oscylowało na poziomie 40 - 50 proc. Na tych oddziałach, gdzie pacjentów nie brakuje, liczba łóżek nie uległa redukcji. Co więcej, ich liczba z czasem zwiększy się np. na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii. Nastąpi to po zakończeniu jego remontu.
Redukcja liczby łózek wynikać ma i z tego, że w szpitalu udało się znacznie skrócić czas opieki okołozabiegowej - z 7 do 2-4 dni.
Dyrektor Stawarz dementuje również pogłoski o planowanych zwolnieniach grupowych w szpitalu. Owszem, przyznaje, że program naprawczy opracowany dla lecznicy wskazuje na to, że w niektórych grupach zawodowych istnieje w szpitalu przerost zatrudnienia. Jakiekolwiek zwolnienia nie są jednak planowane - zapewnia Barbara Stawarz. Zmniejszanie zatrudnienia ma się odbyć w „naturalny sposób”, np. poprzez przejście na emeryturę.