Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Wesołych Świąt życzy Smak Górno

Kontrowersje wokół nowego rozkładu jazdy kolei regionalnych na Podkarpaciu

Opublikowano: 2019-12-17 14:40:26, przez: admin, w kategorii: Region

W niedzielę (15 grudnia 2019 r.) w całym kraju weszły nowe rozkłady kolejowe. Ogłosiły go także Przewozy Regionalne (czyli pociągi Polregio), spółki, której udziałowcem są samorządy województw, w tym województwo podkarpackie.

Fot. Adam Cyło

Fot. Adam Cyło

 

O zmianach jakie wprowadzono w nim na Podkarpaciu rozmawiano jeszcze czwartek w Urzędzie Marszałkowskim. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Podkarpackiego Oddziału spółki „Przewozy Regionalne” sp. z o.o., Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK w Rzeszowie , kolejowych związków zawodowych oraz  samorządów przez tereny których przebiegają linie kolejowe

 

Najwięcej emocji budzi zawieszenie kursów na południu województwa. Dotyczy to w większości pociągów kursujących do Komańczy i Zagórza. Zawieszono także późnowieczorny kurs Stalowa Wola – Rzeszów, pozostawiając kursowanie tego pociągu tylko w niedzielę z uwagi na duże zainteresowanie nim studentów. Zawieszono również kursowanie pociągów w relacji Rzeszów – Zamość w weekend majowy z uwagi na planowane prace torowe i zamkniecie odcinka linii 101. 

 

Głównym powodem zawieszenia kursów do Komańczy i Zagórza na liniach 107 i 108 to nikłe zainteresowanie podróżnych, a co za tym idzie mała rentowność tych połączeń. Jednym z problemów jest także niewystarczająca ilość sprawnego  taboru z napędem spalinowym do obsługi pociągów na liniach niezelektryfikowanych. Zdarzenia losowe, w tym zderzenia ze zwierzyną leśną, wypadki, na przejazdach kolejowych oraz defekty powodują, że operator nie jest w stanie wszędzie zapewnić składy rezerwowe do obsługi pociągów. Wówczas wprowadzana jest komunikacja zastępcza. Jak podkreślał Zbigniew Kozak z departamentu Dróg i Transportu Publicznego UMWP, autobusowa komunikacja zastępcza jest kierowana na linie, które mają najmniejsze obłożenie. Jest to niezbędne aby pociągi cieszące się dużym zainteresowaniem jak np. Rzeszów-Tarnobrzeg, Rzeszów - Jasło , gdzie podróżni czasami z trudem mieszczą się w pociągu nie zastępować komunikacją zastępczą. Jak poinformowali przedstawiciele UMWP i Przewozów Regionalnych w 2020 roku sytuacja z taborem będzie podobna ze względu konieczność przeprowadzenia naprawy okresowej pięciu szynobusów.

 

Zarówno do UMWP jak i do Przewozów Regionalnych wpływa mnóstwo próśb, sugestii w sprawie rozkładu jazdy  dotyczą całego województwa, a nie tylko południa. Najczęściej powtarzające się wnioski dotyczą uruchomienie dodatkowych pociągów oraz zwiększenie pojemności składu pociągu.  Często uruchomienie dodatkowych pociągów w odpowiednich godzinach jest technicznie nie możliwe ze względu małą przepustowość linii przykładem jest odcinek  Rzeszów – Kolbuszowa.

 

Z wieloma argumentami nie zgadzali się samorządowcy z południa województwa. Ich zdaniem nikłe zainteresowanie pociągami w tym rejonie to efekt zbyt częstego funkcjonowania autobusowej komunikacji zastępczej. Autobus, który jedzie zamiast pociągu musi dojechać do większości przystanków kolejowych, wydłuża to znacznie czas podróży. Zaproponowano także, nie pierwszy raz, aby na te tereny wprowadzić nowego przewoźnika - SKPL. – Rezerwowe pociągi muszą być. Jesteśmy w XXI wieku przecież – mówił Jerzy Zuba, radny powiatu sanockiego, zaangażowany w propagowanie podróży koleją. Padało też wiele pytań.

 

Zawieszeniu ulegają tylko pociągi o znikomej frekwencji – podkreślił na zakończenie spotkania – Piotr Pilch wicemarszałek województwa. - Nadal będą realizowane pociągi wakacyjne gdzie oferta będzie poszerzona o dodatkowe pociągi w relacji Sanok – Medzilaborce – Sanok. Zgodnie z zawartym porozumieniem oprócz dotychczasowych pociągów kursujących w okresie wakacji w soboty i niedziele będą dodatkowo kursować w piątki.

 

Niska frekwencja w pociągach na południu Bieszczad ma też swoje odniesienie w strukturze osiedleńczej. Osady są rozproszone i często oddalone od linii kolejowej. Dlatego niezbędne jest niestandardowe podejście do organizacji transportu publicznego na tym terenie. Konieczne jest utworzenie zintegrowanego transportu kolejowego i autobusowego z wykorzystaniem już istniejącego punktu przesiadkowego z dworcem intermodalnym w Sanoku. Zaproszenie do tworzenie a takiego „huba” dostał starosta sanocki.

 

W poniedziałek w Rzeszowie swoją opinią na temat nowego rozkładu zaprezentowali Jakub Majewski i Stanisław Biega z Fundacji ProKolej. Przedstawiciele Fundacji ProKolej podczas konferencji prasowej zarzucili marszałkowie, że w nowym rozkładzie jazdy jest mniej przewozów kolejowych niż w poprzednim, co jest niezgodne z uchwalonym przez sejmik planem transportowym.

 

Inne zarzuty fundacji ProKolej to m.in. niekorzystanie przez samorząd województwa z funduszu przewozów samorządowych, co nie pozwala na uruchomienie połączeń użyteczności publicznej, tolerowanie odwoływania kursów bez transportu zastępczego

 

- Ponadto „nieistniejące” kursy są księgowane jako brak zainteresowania ze strony pasażerów – mówi Stanisław Biega z ProKolej.

 

Eksperci z ProKolej przedstawiali dane, z których wynikja, że jest jest mniej pociągów, to także mniej pasażerów. Zaś im więcej pociągów, tym więcej pasażerów. Przykładem ma być linia Rzeszów – Przemyśl. Na wszystkich pozostałych liniach spadła liczba podróżnych. W tym samym czasie w województwie podkarpackim trwają remonty infrastruktury, ponadto kupuje się nowy tabor, który – jak twirdzili Jakub Pawłowski i Stanisław Biega stoi niewykorzystany.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij