Szanse rozwoju polskich lotnisk regionalnych. Jasionka na tle kraju

Artur Tomasik prezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych i prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, spółki zarządzającej Międzynarodowym Portem Lotniczym Katowice w Pyrzowicach mówił o perspektywach rozwoju lokalnych lotnisk.

- Lotniska regionalne to system, który powstał 10 lat temu. W 2007 r. rząd przyjął strategię budowy i rozbudowy lotnisk regionalnych. Powstały wówczas porty, które dzisiaj obsługują ponad 60% rynku. Obecnie cały system komunikacji międzynarodowej, w dużej mierze opiera się o komunikację z tych miejsc lub przez te porty. Ta rola w przyszłości będzie jeszcze wzrastać – mówił.

Są wśród porty duże, jak Balice, które, mają szansę na obsługiwanie nawet 10 mln pasażerów rocznie. Tylko pięć portów osiąga rentowność: Gdańsk, Kraków, Katowice, Wrocław i Poznań. Te, które mniej pasażerów, muszą dbać o efektywne zarządzanie.

- W przypadku Jasionki zarabiamy na swojej bieżącej działalności-mówi Michał Tabisz, prezes Portu Lotniczego Rzeszów - Jasionka. - Na ujemny wynik finansowy wpływa odpis amortyzacyjny infrastruktury, która powstała w ostatnich latach.

Regionalne porty lotnicze tworzą około 30 tys. miejsc pracy, zaś wokół nich powstało kolejne 80 tys. miejsc pracy. Wszystkie mają pozytywny wpływ na regionalną gospodarkę.

W 2004 r. ówczesne porty regionalne obsługiwały 31% ruchu lotniczego w Polsce (2,75 mln ludzi). Już 2018 r., osiągnęły 61% ruchu, obsługując 28,1 mln podróżnych. W tym czasie wzrost w Europie ukształtował się na poziomie 6,1 proc. w skali roku, a w Polsce 15% w skali roku. To oznacza, że rodzimy rynek zanotował 2,5-krotny wzrost.

W latach 2007-2013, porty wydały w nakładach na inwestycje ponad 4 mld zł, z czego 1,8 mld to wsparcie europejskie. W bieżącej perspektywie finansowej Unii Europejskiej prawie nie ma środków na inwestycje lotniskowe. Związek Portów Regionalnych przygotował opracowanie wszystkich potrzeb inwestycyjnych w portach regionalnych do 2037 r., i wynika z niego, że potrzeba 4,1 mld zł., by osiągnąć przepustowość na poziomie 50 mln pasażerów

Artur Tomasik odniósł się także do koncepcji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak stwierdził CPK w pierwszym etapie osiągnie ponad 40 mln pasażerów przepustowości, jednak wciąż po jego otwarciu, 60-65% rynku będą obsługiwać porty regionalne.

- Im większy będzie ruch lotniczy w kraju, tym większy będzie ruch w Jasionce – uważa z kolei Michał Tabisz. - Nikt nie będzie przejmował ruch regionalnego, np. do Londynu.

Wskazaną przez prezesa Związku Regionalnych Portów Lotniczych szansą dla mniejszych lotnisk wchodzące na ryneknowe generacje samolotów wąskokadłubowych, startujących z krótszego pasa. Airbus A321 LR ma zasięg 7400, co pozwala dolecieć nim z Polski na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. W 2020 r. na rynku pojawią się maszyny A321 XLR , które będą miały zasięg niemal 9000 km.

- Z portu w Katowicach-Pyrzowicach o długości pasa 3200 metrów, będzie można dolecieć np. do Pekinu. I to jest przyszłość – podsumowywał Artur Tomasik.