W Rudniku nad Sanem nie zapominają o hrabim Hompeschu
RUDNIK nad SANEM. Z okazji zbliżającej się 121 rocznicy śmierci pod pomnikiem hrabiego Ferdynanda Hompescha pracownicy Urzędu Gminy i Miasta złożyli wieniec i zapalili znicze.
Hrabia Ferdynand Hompesch to prekursor i ojciec rudnickiego wikliniarstwa. Na swój koszt w latach 1872 - 1873 wysłał młodych mieszkańców miasta do Wiednia na specjalistyczny kurs wikliniarski. Hrabia zmarł 27 października 1897 roku. Jego grób znajduje się w czeskich Jaroslavicach.
Ferdynand Hompesch pochodził z arystokratycznej rodziny austriackiej osiadłej w Czechach, a przez żonę Zofię spokrewniony był z cesarskim dworem Habsburgów. Był posłem do parlamentu we Wiedniu. Brał żywy udział w życiu politycznym i społecznym ówczesnej Galicji.
W historii Rudnika zapisał się jako wielki dobroczyńca. Po wielkim pożarze w 1896 r., który zniszczył 70 proc. zabudowy miasta, rozpisywał odezwy w dziennikach krajowych i zagranicznych o pomoc dla Rudnika. Otrzymane pieniądze - a także odzież, bieliznę i żywność - przekazał biednym i na odbudowe miasta. Dawał też pieniądze na drzewo i furmanki na wywózkę drzewa ze swoich lasów.
Na swój koszt w latach 1872 - 1873 wysłał młodych mieszkańców miasta do Wiednia na specjalistyczny kurs wikliniarski.
Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.
Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.
Zamknij