Wigilia ubogich w Radomyślu Wielkim
RADOMYŚL WIELKI. Po raz kolejny osoby samotne, starsze i niepełnosprawne z gminy Radomyśl Wielki uczestniczyły we wspólnej wieczerzy wigilijnej, która odbyła się 20 grudnia w Zgórsku.
Pracownicy radomyskiego ośrodka pomocy społecznej tuż przed Bożym Narodzeniem, tradycyjnie już, zaprosili seniorów na wigilijne spotkanie. Swą gościnę zaproponowali właściciele Zajazdu Wedeta - Teresa i Edward Uklejowie.
Jedna, wielka rodzina
W Wedecie zjawiło się około 100 osób, które spędziły kilka godzin w świątecznej atmosferze przy wigilijnym stole w gronie pracowników socjalnych, burmistrza Józefa Rybińskiego, jego zastępcy Stanisława Lonczaka, przewodniczącego Rady Miejskiej Jana Miękosia i ks. Wiesława Nowaka – proboszcza parafii Zgórsko.
- Z wielkim szacunkiem i podziękowaniem kłaniam się gospodarzom, państwu Uklejom. Dajecie wiele radości seniorom, dzieląc się w tym szczególnym, świątecznym okresie, tym co macie – powiedział burmistrz Józef Rybiński. - W jesieni życia los sprawia, że niektórzy pozostają sami lub zmagają się z różnymi trudnościami. Zgodnie z tradycją nie pozostawiamy takich osób samych. Dziś przy tym wigilijnym stole tworzymy jedną, wielką rodzinę i nastrajamy się do Bożego Narodzenia. Niech Nowonarodzony Jezus przyniesie do naszych serc i domów radość, mimo nieraz trudnych chwil. Życzę wszystkim zdrowia, uśmiechu i pogody ducha oraz szczerej ludzkiej życzliwości.
Betlejem – dom chleba
Wigilijne spotkanie nie mogło się obyć bez tradycyjnej modlitwy, która poprowadził ks. proboszcz, który odczytał także fragment ewangelii o narodzeniu Jezusa i skierował okolicznościowe słowo.
- Betlejem, to dom chleba. Dzięki gospodarzom tego obiektu mamy tutaj nasze Betlejem. Możemy spotkać Jezusa, Maryję oraz Józefa i wypraszać u nich łaski. Jezus przyszedł na świat z miłości do ludzi. Życzę więc wszystkim, by ta miłość zagościła na co dzień w waszych sercach, byście jej doświadczali , a zarazem obdarowywali nią innych – mówił kapłan.
Przy suto zastawionym stole
Zgromadzeni celebrowali chwile łamania się opłatkiem, składania życzeń - najczęściej padały te dotyczące zdrowia i spokojnych dni. Po życzeniach przyszedł czas na wigilijne potrawy, był m.in. barszcz z grzybami, barszcz z uszkami, ryba, kapusta z grzybami, groch, pierogi i kompot z suszu. Przybyłym na wigilijne spotkanie czas umilały znajome melodie kolęd.
