Cieszanów Rock Festival zbliża się wielkimi krokami
Już za kilka miesięcy rozpocznie się Cieszanów Rock Festival. Spektakularna impreza rockowa odbędzie się w dniach 17-20 sierpnia.
Cieszanów Rock Festival, czy, jak jest nazywany częściej CRF (zapewne dla ułatwienia życia gościom z zagranicy, którzy tłumnie przyjeżdżają posłuchać polskiej muzyki, to ugruntowana marka na scenie dużych muzycznych imprez. Co roku festiwal odwiedza sporo ponad 20 tysięcy uczestników, a goście docierają pod scenę nie tylko z Polski, ale tez z Niemiec, Czech, Słowacji i Ukrainy.
Chociaż muzyka, którą możemy usłyszeć na CRF to głównie polski rock, to na przestrzeni lat spotkanie wyrwało się ze swojego lokalnego kontekstu, zapraszając gwiazdy spoza naszego kraju. Mieliśmy okazję usłyszeć The Exploited, czyli legendarnej brytyjskiej grupy punkowej, mogliśmy posłuchać równie legendarnego Helloween, Kreatora i naszego rodzimego Vadera. Kto jeszcze? Był Madball było The Ukarinians.
W tym roku na festiwalu będziemy mogli usłyszeć ponownie polskie i międzynarodowe gwiazdy. Potwierdzeni goście to na ten moment kultowy polski zespół Pidżama Porno, Organek, który w ostatnich latach wyrósł na jeden z niewątpliwych symboli polskiego rocka, zespoły Jelonek, Kabanos i Corruption. Ruszył też nabór do muzycznych przeglądów CRF2017, gdzie będzie można usłyszeć świeże kompozycje i być może odnaleźć nowe zespoły, które legendami będą dopiero w przyszłości. Jest na co czekać.
Owszem są tacy, którzy będą narzekać na festiwale i koncerty. To prawda, że organizacja takiej imprezy ma swoje minusy i może sprawiać kłopoty niektórym mieszkańcom regionu – zwłaszcza tym, którzy mieszkają blisko miejsca, w którym odbywa się cała impreza, ale nie tylko. Duża impreza masowa to również tłum i tłok w pobliskich miasta, zajęte hotele i restauracje. Niektórzy wspominają „rozjeżdżone drogi” oraz bałagan, który jest nieodzowną częścią każdego większego zbiorowiska ludzi, niezależnie od tego jakie są jego cele.
Jednak na takie minusy nie mogą przysłonić plusów, zwłaszcza, że niektóre z nich maja też swoje dobre strony. Tłum i tłok oznacza przecież więcej klientów w lokalnych sklepach i restauracjach, a to oznacza większe zarobki – nie tylko właścicieli tych przybytków, ale również miejskiej i gminnej kasy. Bogatszy region to zysk dla wszystkich mieszkańców. Festiwale to również promocja miasta. Wystarczy wspomnieć IEM, który z Katowic, nieznanych do tej pory szeroko na świecie, zrobił stolicę światowego e-sportu. Muzyczny Open’er rozsławił Gdynię w całej Europie. Po narzędzie promocyjne w postaci festiwali sięgają nawet miasta, które tej promocji nie potrzebują. Wystarczy wspomnieć WSOP organizowany w Los Angeles czy bliższy nam Oktoberfest. Co więcej często to właśnie festiwale i wydarzenia kulturalne sprawiły na przestrzeni lat, że miasta stały się znane i duże.
Cieszanów Rock Festival to jednak podwód do radości, a może nawet dumy, a nie niewygoda.