Kandydat PiS na prezydenta Rzeszowa - oświadczenia i maile
RZESZÓW. Kilka dni temu (31 marca 2017) Gazeta Wyborcza w rzeszowskim dodatku oraz na stronie internetowej zamieściła artykuł na temat możliwych kandydatów na prezydenta Rzeszowa. W internecie artykułowi towarzyszyła sonda.

Od lewej Jerzy Cypryś, Wojciech Buczak i Krystyna Wróblewska
Dziś (poniedziałek, 3 kwietnia 2017) posłanka Krystyna Wróblewska wysłała oświadczenie w tej sprawie.
Szanowni Państwo,
Jako Przewodnicząca Wojewódzkiego Zespołu Samorządowego, po publikacji na łamach Gazety Wyborczej w Rzeszowie z dnia 31 marca 2017 roku, czuję się w obowiązku poinformować, iż PiS nie ma zatwierdzonego kandydata przez Radę Polityczną na stanowisko Prezydenta Miasta Rzeszowa.
Nieuprawnione jest publikowanie internetowych „sond” i „sondaży”, w których polityków Prawa i Sprawiedliwości określa się jako "kandydat na prezydenta”. W wyborach samorządowych kandydatami będą osoby, które spełnią wymogi formalne kodeksu wyborczego i zostaną zarejestrowane we właściwym organie wyborczym.
Niedopuszczalne jest, aby redakcja Gazety Wyborczej w Rzeszowie, umieszczała w swoim „sondażu” na prezydenta Rzeszowa dwie osoby z PiS, co wprost sugeruje, że w naszej partii istnieją już jakieś podziały co do przyszłego kandydata.
Decyzje dotyczące wyłonienia właściwego kandydata podjęte zostaną na szczeblu
centralnym w odpowiednim czasie i po wnikliwej analizie.
Z poważaniem, Poseł na Sejm RP, Przewodnicząca, Wojewódzkiego Zespołu Samorządowego
Wiadomość została wysłana o godz. 12.57 na adresy mailowe wielu dziennikarzy i redakcji, a także do licznych polityków PiS, w tym Krzysztofa Sobolewskiego, Marka Kuchcińskiego i Władysława Ortyla. O godz 13.09 na te same adresy trafiła wiadomość od marszałka Ortyla.
- Wybiórcza działa jak zawsze ale jedno za dużo zdanie dało im asumpt dodatkowy do takiego postępowania. Ostrożności nigdy dość i doświadczenia także. Oczywiście na przyszłość. Reagować należy wtedy gdy pierwszy raz napiszą a jak się nie prostuje to potem... Pozdarwiam ! W. O.
Trzecia wiadomość pochodziła od Małgorzaty Bujary, redaktor naczelnej Gazety Wyborczej, Rzeszów:
Panie Marszałku, dziękując za Pańskie cenne uwagi skierowane, jak się domyślam, do Pani Poseł Krystyny Wróblewskiej, a przesłane do naszej wiadomości, czuję się w obowiązku zwrócić uwagę, że tytuł naszego pisma brzmi "Gazeta Wyborcza". Rozumiem jednak, że skrót, którego Pan użył, to wyraz sympatii do naszego tytułu.
Z wyrazami szacunku
Małgorzata Bujara Gazeta Wyborcza, Rzeszów