Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Rzeszowski Obszar Funkcjonalny i rozwój Rzeszowa – opinia Krzysztofa Staszewskiego

Opublikowano: 2014-09-29 09:03:25, przez: admin, w kategorii: Opinie

Odnoszę wrażenie, że zarówno władze miasta, jak i władze okolicznych gmin nie mogą zrozumieć istoty sprawy. Nie jest to dobry prognostyk na przyszłość, nie tylko na najbliższe miesiące, ale też na najbliższe 10 czy 20 lat.

Krzysztof Staszewski, prezes Stowarzyszenia Pro Carpathia

Krzysztof Staszewski, prezes Stowarzyszenia Pro Carpathia

 

Zintegrowane Inwestycje Terytorialne mają być prowadzone dzięki unijnym pieniądzom na obszarze kilku gmin tworzących Rzeszowski Obszar Funkcjonalny czemu maja one służyć?

Wiele osób mieszka poza Rzeszowem, ale korzysta stale z miejskiej infrastruktury. Takie usługi jak oczyszczanie ścieków, przerób odpadów można efektywniej realizować i ponosić mniejsze koszty, gdy robi się to wspólnie, a nie osobno w każdej gminie. Szczególnie dotyczy to komunikacji. Tylko wspólny system pozwoli rozładować korki jak i zmniejszyć koszty inwestycji.

W Niemczech są w tym celu powoływane wspólne wydziały powoływane przez gminy sąsiadujące ze sobą. U nas prawo tego nie nakazuje, nie ma też takiej praktyki. Tymczasem jeśli miasto chce być pełnić funkcję metropolitarnego ośrodka, to powinno tak zrobić, zaoferować współpracę z korzyścią dla obydwu stron. To dotyczy także np. kultury czy służby zdrowia.

Chodzi o obniżenie kosztów i ułatwienie życia i pracy mieszkańcom. Miasto i tak osiąga korzyści – tu ludzie pracują, robią zakupy, płacą za wiele usług.

 

Rozwój gospodarczy

Co zrobić, by najzdolniejsi nie wyjeżdżali z Rzeszowa? Miasto chwali się, że jest miastem ludzi młodych. Ale co z tego wynika – poza tym, że zostawiają tu duże pieniądze podczas studiów? W Krakowie 80 proc. absolwentów zostaje. Jak mówiła wiceprezydent Krakowa podczas niedawnego Forum Ekonomicznego w Krynicy, popularną formą jest tam program start-upów. Młodzi ludzie mają innowacyjne pomysły na prowadzenie działalności gospodarczej i - po weryfikacji - są one wspierane, także finansowo przez miasto. Tak jest m.in. w Warszawie i wielu miastach na świecie. A Luksemburg opiera swój pomysł rozwój na tym.

Przedsiębiorczość zamiast unijnych funduszy

Trzeba też stworzyć możliwości do powrotu dla absolwentów z inny. A będą mogli wrócić, gdy zmieni się sytuacja na rynku pracy. Absolutnie niezbędne jest stworzenie miejsc rozwoju gospodarczego na terenie Rzeszowa. Teraz absolwent ma do wyboru głównie pracę w galerii handlowej czy wyjazd zagranicę. Można to zmienić, bo właśnie rozpoczyna się „karnawał funduszy unijnych”. Nie tylko trzeba je wydać, ale trzeba też myśleć co będzie za kilka lat, jak one się skończą. Bez zagospodarowanych stref przemysłowych, Rzeszów będzie biednym miastem. Musimy pamiętać, że ile miejsc pracy tyle podatków, gdy fundusze się skończą.

Krzysztof Staszewski, działacz społeczny i gospodarczy, ekspert ds. funduszy unijnych, prezes Stowarzyszenia Pro Carpathia, w przeszłości m.in. wiceprezes i przewodniczący rady nadzorczej Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij