Conchita Wurst wystąpi w Parlamencie Europejskim
RZESZÓW. „Czy Elżbieta Łukacijewska zapuściła już brodę?” pytali dziś działacze Kongresu Nowej Prawicy.
Od lewej Kacper Kwiek, Piotr Pękala i Ireneusz Dzieszko. Fot. Adam Cyło
Parlament Europejski zaprosił Conchitę Wurst czyli Thomasa Neuwirtha – kontrowersyjnego homoseksualnego artystę na koncert. Występ ma być – w zamierzeniu organizatorów - okazją do promowania tolerancji. Jak się okazuje, pomysł poparła między innymi Europejska Partia Ludowa. Dla podkarpackich działaczy Kongresu Nowej Prawicy stało się okazją do nowego happeningu. W zasadzie nie aż tak bardzo by nas to interesowało, gdyby nie to, że reprezentantka Podkarpacia w Parlamencie Europejskim, Elżbieta Łukacijewska, należy właśnie do EPP.
- To odrażające, bo ktoś w Europie może pomyśleć w tej sytuacji, iż mieszkańcy Podkarpacia popierają propagowanie wynaturzeń – mówią działacze KNP. - Zdegustowani zaistniałą sytuacją postanowiliśmy przynajmniej przeprowadzić stosowną akcję pod biurem Łukacijewskiej.
Poza zaprezentowaniem zdjęć europosłanki z dorysowaną brodą, Ireneusz Dzieszko, Kacper Kwiek i Piotr Pękala złożyli w biurze pismo do Elżbiety Łukacijewskiej.
Czytamy w nim: „Frakcja, której członkiem jest Pani Poseł, patronuje występowi podczas najbliższej sesji Parlamentu Europejskiego nijakiego Conchita Wurst. Jako uzasadnienie podaje się bełkotliwe lewackie hasła o dopuszczalności wszelkiej niemoralności. Ponieważ została Pani wybrana z Podkarpacia, ktoś mógłby pomyśleć, iż mieszkańcy naszego regionu podzielają tego typu dziwaczne poglądy. Postaramy się podjąć stosowne działania, by pokazać mieszkańcom Podkarpacia, czym jest EPP”.