Przewodniczący Miklicz apeluje do marszałka Ortyla...
PODKARPACKIE. … a marszałek odpowiada.
Fot. Adam Cyło
Od kilku tygodni zarząd województwa podkarpackiego nie ma większości w sejmiku. Ostatnia sesja została zerwana, podczas obrad radni ubliżają sobie, dyskusje rzadko dotyczą spraw merytorycznych. Dziś (poniedziałek, 11 sierpnia 2014) przewodniczący Sławomir Miklicz wysłał apel do marszałka Władysława Ortyla. Marszałek także odpowiedził na piśmie.
Apel do Marszałka Województwa Władysława Ortyla
W związku z konferencjami prasowymi marszałka, postanowiłem – jako przewodniczący sejmiku województwa – zaapelować o wyciszenie emocji w sprawie rzekomego konfliktu na linii zarząd – prezydium sejmiku .
Panie Marszałku!
Sporo jeszcze przed nami pracy. Apeluję zatem o zakończenie bezsensownych przepychanek politycznych, dokończenie zerwanej sesji i podjęcie dalszej pracy. Mieszkańcy Podkarpacia mają dość tych niezrozumiałych zachowań i trudno się im dziwić. Należy im się więcej szacunku, tak samo jak radnym – którzy przestają czuć się potrzebni.
Uważam, że Zarząd Województwa zamiast zająć się pracą na rzecz województwa, koncentruje się na podsycaniu i rozpowszechnianiu informacji o rzekomych nieprawidłowościach w pracach sejmiku. Swą postawą daje dowód na to, że zamiast zajmować się trudną sytuacją finansową w wojewódzkich jednostkach służby zdrowia, problemami z realizacją kluczowych inwestycji w województwie, zainteresowany jest głównie eskalacją konfliktu w sejmiku województwa. Niestety to nie konkretne działania a falandyzacja prawa, zrywanie kworum na sesji sejmiku, czy przedstawianie opinii publicznej kłamliwych informacji – stały się sposobem na sprawowanie władzy.
Apeluję zatem do Zarządu Województwa – panowie, zakasać rękawy i do roboty!
Tak zwyczajnie, zajmijcie się sprawami województwa, bo jak na razie tylko mówicie o tym, ile ważnych spraw jest do załatwienia a zajmujecie się zupełnie czym innym. Sprawy zwoływania sesji, przyjmowania uchwał, zostawcie sejmikowi. Tym bardziej, że do tej pory wszystkie sprawy, które zarząd kierował pod obrady sejmiku zostały poddane procedurze. Szukanie dziury w całym nie przyczyni się do rozwoju województwa.
Porażający jest również brak konsekwencji w postępowaniu zaplecza politycznego Marszałka:
1) najpierw zarząd i klub PiS-u kwestionują potrzebę zwoływania sesji na przełomie lipcai sierpnia, teraz marszałek bije na alarm z powodu nie podjęcia jednej z uchwał na ostatniej sesji i skierowaniu jej - na wniosek radnych - do ponownych prac w komisji.
To była ta sesja potrzebna czy nie?
2) najpierw przewodniczący 5 komisji (członkowie PiS) składają rezygnację z przewodniczenia komisji, po czym ci sami radni zrywają obrady sesji, gdy rezygnacje te maja być przyjmowane. To złożyli rezygnację czy chcą walczyć o utrzymanie stanowisk?
Panie Marszałku! Więcej konsekwencji!
Marszałek wspomina o tym, że PO i PSL nie ma wsparcia swoich liderów politycznych w regionie. Natomiast on jako szef PiS-u w regionie prowadzi spójną politykę. Panie marszałku, tym właśnie się różnimy. My jako radni, samorządowcy, podejmujemy decyzje samodzielnie w ramach klubów radnych, które reprezentujemy. Nikt z liderów partyjnych nie mówi nam co mamy robić, kierujemy się potrzebami mieszkańców i interesem województwa. Natomiast Pan, odkąd został szefem PiS-u w regionie, przestał Pan być marszałkiem województwa, tylko funkcjonariuszem partyjnym na stanowisku marszałka. Nie zarządza Pan konfliktem, tylko stara się Pan te konflikty sztucznie wywoływać.
Czas pogodzić się z utratą przez Pańskie zaplecze polityczne większości sejmikowej. Czas też najwyższy powrócić do normalnego pracowania, szukania porozumienia. Przedłużanie dyskusji na tematy proceduralne niczemu dobremu nie służy.
Ze swojej strony po raz kolejny deklaruję współpracę z zarządem i otwartość na rozwiązywanie problemów. Niech każdy poświęca się pracy w ramach kompetencji ustawowych. Nie zamierzam wchodzić w kompetencje marszałka a marszałka proszę żeby uszanował ustawowe kompetencje przewodniczącego oraz sejmiku województwa.
Sławomir Miklicz, przewodniczący sejmiku województwa podkarpackiego
Kilka godzin później biuro prasowe marszałka przesłało swoją odpowiedź Władysława Ortyla, którą zamieszczamy poniżej:
„Z uznaniem przyjmuję apel i deklarację Przewodniczącego Sejmiku. Zgadzam się, że dla dalszego sprawnego funkcjonowania Samorządu Województwa Podkarpackiego konieczne jest wyciszenie wszelkich emocji. Również sądzę, że lista wyzwań i zadań stojących przed samorządem jest duża, a czasu do końca kadencji niewiele. Liczę, że najbliższe środowe spotkanie z Przewodniczącym Sejmiku oraz z przewodniczącymi klubów Sejmiku będzie przełomowe. Mam nadzieję, że wprowadzi nową lepszą, atmosferę do naszej współpracy”.
Władysław Ortyl, marszałek woj. podkarpackiego