Pogrzeb Antoniego Kopaczewskiego
RZESZÓW. Ponad tysiąc osób wzięło dziś (piątek, 8 sierpnia 2014) w pogrzebie długoletniego działacza Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność.
Pogrzeb miał charakter oficjalny, Antoni Kopaczewski spoczął w Alei Zasłużonych cmentarza na Wilkowyi. Trumna z kaplicy została wyprowadzona w asyście orkiestry WSK, kompanii honorowej 21 Brygady Strzelców Podhalański, a także kilkunastu pocztów sztandarowych z firm, instytucji i organizacji społecznych.
Wśród uczestników było wielu pracowników WSK, działaczy Solidarności, Solidarności Walczącej. Byli również marszałek Władysław Ortyl, prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, wielu innych samorządowców, europoseł Stanisław Ożóg, posłowie Marek Kuchciński, Kazimierz Moskal, Andrzej Szlachta, Kazimierz Ziobro, senator Zdzisław Pupa. Liczni byli też radni miasta Rzeszowa, działacze Prawa i Sprawiedliwości.
Byli też działacze dawnej opozycji m.in. Wanda Tarnawska, Marek Wójcik, Zbigniew Sieczkoś, Michał Stręk, Józef Konkel i wielu innych.
Podczas mszy Świętej kazanie wygłosił ks. Stanisław Słowik, który przedstawił życiorys Antoniego Kopaczewskiego. Nad grobem zmarłego żegnali jego przyjaciele i współpracownicy. M.in. Janusz Szkutnik czy Andrzej Rozpłochowski, w 1981 roku przewodniczący NSZZ Solidarność Regionu Śląsko-Dąbrowskiego oraz członek Komisji Krajowej Solidarności w 1981 roku.
- Byłeś najbardziej odważnym i zdecydowanym – mówił o zmarłym Andrzej Rozpłochowski. - Zaliczano nas do „ekstremy” z czego jesteśmy dumni.
Dodał, że po śmierci Antoni Kopaczewski dołączył do „najnowszych ofiar, co do których nie wiadomo jak zginęli”.
- Minęło 25 lat, a bohaterowie w dalszym ciągu nie są uhonorowani – stwierdził Andrzej Rozpłochowski.
Z kolei Kornel Morawiecki, założyciel Solidarności Walczącej opisał zmarłego jako "człowieka walki", który równocześnie umiłował wolność.
Głos zabrali też Kazimierz Chorzępa , prof. Aleksander Bobko i Wojciech Buczak.
cdn.
