Wędliniarze spotkali się z ministrem Kalembą
PODKARPACKIE, WARSZAWA. W środę (5 lutego 2014) minister rolnictwa i rozwoju wsi Stanisław Kalemba spotkał się z przedstawicielami branży wędliniarskiej z Podkarpacia i Małopolski reprezentowanymi przez zarząd Polskiego Stowarzyszenia Producentów Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie.
Fot. Adam Cyło
Ze strony producentów udział wzięli Fryderyk Kapinos, Jacek Noworolnik, Roman Dudek, Władysław Wolarek i Andrzej Kurek. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektoratu Sanitarnego, oraz naukowcy Andrzej Pisula i Stanisław Tyszkiewicz (obydwaj Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie), Władysław Migdał (Uniwersytet Rolniczy w Krakowie) i Wojciech Kozak, marszałek województwa małopolskiego .
Przedstawiciele Stowarzyszenia zapoznali ministra z uchwałą podjętą na zebraniu założycielskim, która precyzuje stanowisko producentów, czyli żądanie pilnego podjęcia przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi działań zmierzających do wprowadzenia odstępstwa od normy mającej obowiązywać od 1 września br. dla wędlin wędzonych w sposób tradycyjny i utrzymanie dla tej grupy dotychczas obowiązującego poziomu benzo(a)pirenu tj. 5 µg/kg (nanogramów) i 30 µg/kg
- Postulowaliśmy też, by niewprowadzać w błąd Polaków podawaniem niesprawdzonych informacji o . szkodliwości dla zdrowia wędlin wędzonych tradycyjnie, gdy równocześnie nie mówi się o szkodliwości produktów takich jak: szproty wędzone, małże, ziarno kakaowe i produkty pochodne posiadających ten sam lub wyższy poziom benzo(a)pirenu – informuje Fryderyk Kapinos, dyrektor marketingu Zakładu Mięsnego Taurus w Pilźnie i równocześnie radny wojewódzki. -
Profesor Migdała podkreślił odrębność procesów wędzenia tradycyjnego oraz niezasadność szkolenia wędliniarzy, którzy – jak mówił naukowiec - czynność tę wykonują od pokoleń.
- Minister Kalemba zapewnił nas, że do końca marca 2014, najpóźniej do kwietnia będą przeprowadzone badania wyrobów wędzonych tradycyjnie, na koszt państwa i w zależności od wyników tych badań zostanie opracowany wniosek o odstępstwo od nowej normy, który zostanie skierowany do Komisji Europejskiej – dodaje Fryderyk Kapinos. - Zostanie też poszerzana lista laboratoriów upoważnionych do wykonywania badań.
Fryderyka Kapinos obawia się, czy dwa miesiące okażą się wystarczające dla nadrobienia kilkuletnich zaniedbań.
- Nasze stanowisko jest jednoznaczne, uważamy w pierwszej kolejności badania powinny obejmować produkty wędzone tradycyjnie - mówi.
Akces przystąpienia do Polskiego Stowarzyszenia Producentów Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie zgłosili członkowie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przetwórców i Producentów Produktów Ekologicznych, Zarządu Regionalnej Izby Gospodarczej Żywności Naturalnej i Tradycyjnej w Olsztynie, Śląskiego Cechu Rzeźników i Wędliniarzy w Katowicach oraz wielu przedsiębiorców z Wielkopolski i Mazowsza.