Zjazd z autostrady A4 w Palikówce – potrzebny od zaraz… Opinia Grzegorza Lepianki
Pewnie jak wielu rzeszowian i mieszkańców okolicznych miejscowości na północ od Rzeszowa ja również miałem przyjemność jechać autostradą w kierunku zjazdu z S19 we czwartek (19.09.24). Jak podano w mediach ok. godz. 12.30 miał miejsce karambol na autostradzie A4 w Rudnej Małej. Zderzyło się sześć aut. Droga została całkowicie zablokowana. Ja jechałem ok. godz. 15.30 i droga nadal była zablokowana.
Może się nie znam. Ale czy to jest normalna sytuacja, że odpowiednie służby nie potrafią przez 3 godziny albo i dłużej posprzątać wypadku na AUTOSTRADZIE? Dzięki Bogu, jak informowały media nikomu nic poważnego się tam nie stało. Jestem przekonany, że po tego typu wypadkach ruch na autostradzie powinien być „puszczony” zdecydowanie sprawniej. Czy cała północna połowa miasta ma stać w korkach "przez kilka godzin" bo na autostradzie był wypadek?
Ta sytuacja doskonale pokazała, że północno-zachodnia część Rzeszowa w godzinach największego ruchu stoi zwykle w uciążliwych korkach do których pewnie każdy jakoś już się przyzwyczaił. Oczywiście „Wisłokostrada” z pewnością poprawi nieco sytuacje, ale jest co najmniej kilka inwestycji w tej części miasta i na północ od niego, które stoją i czekają na lepsze czasy.
-
Bezkolizyjny przejazd (tunel) na rondzie Pobitno. Realizacja i wykonanie tej inwestycji jakoś nie może doczekać się szczęśliwego końca.
-
Rondo na ul. Niemierskiego. Rondo w rejonie ulicy Niemierskiego odciążyłoby rondo Pobitno – kierowcy jadący w kierunku Krasnego i Łańcuta mogliby sprawniej wyjechać z miasta.