Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

OSM w Stalowej Woli ma lojalnych dostawców

Opublikowano: 2013-10-24 08:50:39, przez: admin, w kategorii: Firmy

STALOWA WOLA. Spółdzielnie mleczarskie mają coraz większy problem z surowcem.

Fot. OSM Stalowa Wola

Fot. OSM Stalowa Wola

 

Według analiz Paolo DeCastro - włoskiego europosła i byłego ministra rolnictwa w latach 2007 - 2010 produkcja mleka w Europie zwiększyła się o 18 proc., ale w tym samym czasie aż 30 proc. producentów wycofało się z jego produkcji. W wielu miejscach Unii Europejskiej nie ma już zupełnie produkcji i przetwórstwa mleka. Parlament Europejski pracuje nad raportem dotyczącym utrzymania produkcji mleka w rejonach o niekorzystnych warunkach produkcji.

Jak na razie Polska jest się w czołówce europejskich producentów mleka. Produkujemy rocznie prawie 12 mld litrów mleka co daje nam 4. miejsce w Europie, po Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii. Od dwudziestu lat spada jednak pogłowie krów w prawie wszystkich województwach. Wyjątkiem są Podlaskie i Mazowieckie. Dostawcy bezpośredni mleka w Polsce to obecnie ok. 10 tysięcy gospodarstw. Od lat panuje tu tendencja spadkowa. Odczuwają to zwłaszcza mniejsze, lokalne spółdzielnie, dla których rolnicy są jedynym źródłem pozyskania surowca do produkcji. Przez lata borykała się z tym problemem Rzeszowska Spółdzielnia Mleczarska Remlecz w Trzbownisku. Skończyło się połączeniem z Mlekovitą. Funkcjonują natomiast spółdzielnie w Sanoku, Jasienicy Rosielnej czy Stalowej Woli

- Bazę surowcową naszej spółdzielni stanowią dostawcy mleka z 27 gmin z dziewięciu powiatów, województwa podkarpackiego i lubelskiego - mówi Krzysztof Skiba, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Stalowej Woli. - To łącznie około 700 rolników. Znamy ich od lat, cenimy sobie współpracę i nie mamy zastrzeżeń, co do jakości surowca, bo spełniają oni wysokie wymagania jakościowe i weterynaryjne. Wiemy jednak, że duże, znane firmy z branży mają większe możliwości finansowe. Obawa o brak mleka jest więc coraz większa. Dziś tylko lojalność sprawia, że mamy, z czego produkować nasz nabiał, na który czekają odbiorcy.

Specjaliści z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prognozują, że do 2020 roku liczba wszystkich gospodarstw mlecznych może obniżyć się do 100 tys, z dotychczasowych 150 tys. Jeśli nie poprawi się wydajność polskich krów, to może to negatywnie wpłynąć na poziom eksportu mleka i jego przetworów.

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij