W „Bieszczad.ski” w Wańkowej kończy się budowa najdłuższej w Polsce tyrolki
GMINA OLSZANICA, POWIAT LESKI. Jej oddanie planowane jest już w tym miesiącu. Będzie to kolejna, po torze tubingowym, atrakcja oddana do użytku w Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu „Bieszczad.ski”.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay/CC0
W Wańkowej cieszą się, że będzie to najdłuższa tyrolka nie tylko w Polsce, ale też w Europie Środkowo-Wschodniej.
Innymi słowy: podpinasz się i w drogę! Chciałbyś zejść, a tu nie ma jak. Trzeba jechać i jechać... A dokładnie to 1 350 m. Tyrolka będzie wyposażona w dwie liny i przygotowana dla dwóch pozycji zjazdowych - na siedząco i leżąco. W najwyższym punkcie będzie miała 50 m wysokości. Powstaną też dwie stacje (górna i dolna). Zakupiony zostanie również niezbędny osprzęt: wózki elektryczne (kontrolujące płynny przejazd), wyposażenie umożliwiające zjazd tyrolski w pozycji siedzącej (30 sztuk) oraz w pozycji leżącej (15 sztuk).
Wykonawcą jest katowicka firma Tubingsystem. Koszt, bagatela 2 239 889 zł.
Przypomnijmy, kilka tygodni temu w Wańkowej uruchomiony został także tor tubingowy (pontonowy) o długości aż 370 m. Jego wykonawcą również była firma z Katowic.
Centrum Turystyki Aktywnej i Sportu Bieszczad.ski funkcjonuje od nieco ponad roku. Wówczas zakończył się jednak dopiero pierwszy etap jego budowy. Powstała tam bogata infrastruktura narciarska. Inwestycję zrealizowano dzięki sporemu dofinansowaniu, m.in. z RPO WP, Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, czy z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
.