„Na Gromniczną” Axentowicza w rzeszowskim muzeum
RZESZÓW. Nieznane arcydzieło wybitnego malarza wzbogaciło kolekcję malarstwa polskiego Muzeum Okręgowego w Rzeszowie.
\"Na Gromniczną\" Teodora Axentowicza - obraz ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. Fot. Adam Cyło
„Na Gromniczną” to olej na desce, naklejony na tekturze o wymiarach 25,3x20,9 cm. Koszt zakupu obrazu to 35 tys. złotych. Zakup był możliwy dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obraz został kupiony od prywatnego właściciela poprzez Sopocki Dom Aukcyjny w Krakowie. Do tej pory prawdopodobnie nigdzie nigdy nie był publicznie prezentowany, dlatego nie był też znany. Cały czas należał do jednej rodziny.
- Dla nas zakup tego obrazu to duże wydarzenie - mówi Bogdan Kaczmar, dyrektor Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. - Ma on przyczynić się też do edukacji odwiedzających nas mieszkańców.
Dyrektor zapowiada już starania o zakup następnego dzieła, i to jeszcze w tym roku. Poprzednik taki zakup czyli "Pejzaż ze słonecznikami" Jana Stanisławskiego miał miejsce sześć lat temu. Pierwotnie rzeszowska placówka planowała zakup obrazu Józefa Mehoffera (pochodzącego z Ropczyc), ale po analizie eksperta okazało, że się właściciel chce zbyt dużo.
Nie jest to jedyne dzielo Axentowicza w rzeszowskich zbiorach. Są bowiem "Brama w Salzburgu" (rysunek), "Dziewczyna z dzbanem" (pastela) oraz obraz olejny "Święto Jordanu".
Teodor Axentowicz pochodził z rodziny ormiańskiej, kształcił się w Monachium, a potem w Paryżu, gdzie zdobył sławę. Do Krakowa przyjechał w 1895 roku. Podobnie jak wielu mu współczesnych uległ „chłopomanii”, fascynacji ludowością. Na obrazach wielu polskich malarzy z tego okresu pojawiają się tematy chłopskie. Axentowicz jako pierwszy odkrył malowniczość i piękno Huculszyzny (górskiej krainy obecnie na pograniczu Rumunii u Ukrainy).
Obraz jest typowy dla czasu, w którym powstał – lubiana przez młodopolskich malarzy zima z bohaterką wywodząca się z ludu.
Na obrazie przedstawiona jest młoda Hucułka, dziewczynka, idąca zimą przez zaśnieżony krajobraz. W ręce bez rękawiczki trzyma z gromnicę. To świeca święcona w dzień Matki Boskiej Gromnicznej przypadający 2 lutego (w kościołach wschodnich 15 lutego).
- Spokój w połączeniu z bielą śniegu daje obrazowi lekkość – mówi Maria Stopyra, kustosz z rzeszowskiego Muzeum. – Do tego dochodzi melancholijny wyraz twarzy bohaterki.
Obraz ma być prezentowany w Muzeum Okręgowym od środy (12 września).
ac