Ponad 300 pożarów traw w marcu 2023 r. na Podkarpaciu
PODKARPACKIE. Wypalanie traw jest niechlubną tradycją. Ludzie zapominają lub są nieświadomi faktu, że wystarczy słaby wiatr, aby ogień wymknął się spod kontroli, a co za tym idzie szybko rozprzestrzenił się i przeistoczył w tragiczny w skutkach pożar.
Fot. straż pożarna
Tymczasem tylko w marcu trawy płonęły w naszym regionie już 300 razy. Ogień zdewastował blisko 73 ha ziemi. Jedna osoba została ranna
Podpalanie traw to także bardzo duże zagrożenie dla lasów. Ogień z nieużytków niejednokrotnie przenosi się na obszary leśne, niszcząc bezpowrotnie bezcenne drzewostany, które po pożarze odradzają się przez wiele dziesiątek lat.
Od kilkudziesięciu lat wypalanie traw jest zabronione. Za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi grzywna, areszt, a w niektórych przypadkach kara do 10 lat więzienia.
Za wypalanie traw grożą, oprócz kar nakładanych np. przez policję czy prokuraturę, także dotkliwe kary finansowe nakładane przez Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w postaci zmniejszenia, a w skrajnych przypadkach nawet odebrania, należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.