Fiasko przetargu na nowe autobusy dla Przemyśla

Fot. Agata Czereba

Do przetargu stanęła tylko firma Evo Bus Polska (przedstawiciel Mercedesa), a do tego złożyła ofertę jedynie na dostawę elektrobusów. To może i pół biedy, ale jej cena dla miasta była trochę kosmiczna. O ile miasto na zakup elektrobusów chciało przeznaczyć 26 445 000 zł, to Evo Bud Polska zażyczyła sobie aż 42 904 323 zł. Część przetargu dotycząca dostawy autobusów na CNG nie skusiła żadnego oferenta (na ten zakup miasto zarezerwowało 6 888 000 zł).

Z decyzją o unieważnieniu postępowania nie czekano długo - tylko kilka dni.

Przypomnijmy, wszystkie autobusy jakie chce kupić Przemyśl, muszą być w pełni wyposażone w zestawy elektroniki pokładowej i kompatybilne z istniejącym w mieście systemem ITS. Powinny też być jednej marki (w każdej z części zamówienia). Miasto oczekuje również, że wszystkie zamawiane autobusy powinny „wytrzymać” 15 letni okres eksploatacji, przy założeniu rocznego przebiegu 60 tys. km.

W przypadku elektrobusów miasto zamawia również dostawę „1 kompletu testera diagnostycznego, 1 kompletu mobilnego podnośnika kolumnowego oraz 1 sztuki laptopa do obsługi systemu informacji pasażerskiej, systemu zliczania pasażerów oraz monitoringu”. Do tego wykonawca zamówienia będzie miał za zadanie zaprojektować i uzyskać pozwolenia oraz wykonać miejsca postojowe wraz z systemem wolnego ładowania zajezdniowego dla autobusów (z częściowym zadaszeniem fotowoltaicznym) oraz dostarczyć infrastrukturę szybkiego ładowania.

Z kolei jeśli chodzi o cztery 12 m autobusy zasilane CNG, miasto oczekuje, że zwycięzca przetargu dodatkowo zaprojektuje i wykona całą infrastrukturę sprężania, magazynowania i dystrybuowania gazu ziemnego.

Zamówienie powinno zostać zrealizowane maksymalnie w 360 dni.

 .

 .