Kłopoty Jarosławia z wyłonieniem wykonawcy „zielonego dachu” dla centrum przesiadkowego
JAROSŁAW. To już bodaj czwarty przetarg miasta dotyczący realizacji tej inwestycji. Powiedzmy może tak - postęp jest, ale...
Fot. turystyka.jaroslaw.pl
Postęp jest, bo na pierwsze trzy postępowania nie skusił się żaden wykonawca. Tym razem zaś znalazł się jeden odważny. Problem w tym, że miasto oszacowało koszt przedsięwzięcia na 1 277 369 zł. Tymczasem jedyny oferent, firma Torabud z Pruchnika, zaoferowała cenę 4 895 695 zł. No i kłopotów miasta ciąg dalszy.
Miasto dysponuje programem funkcjonalno-użytkowym. Obiekt trzeba teraz jednak zaprojektować, a później wybudować.
A przedmiotem zamówienia miasta (za PFU) „jest realizacja zadania budowlanego w formule „zaprojektuj i wybuduj” dla inwestycji: „Realizacja wiaty z zielonym dachem nad centrum przesiadkowym, budową ładowarki dla elektrobusów z podłączeniem pantografowym oraz kablowym” Oczywiście później kupiony zostanie też elektrobus.
Planowane roboty budowlane dotyczyć mają także zagospodarowania terenu centrum przesiadkowego. Wykonania stanowisk przejazdowych, dojść, parkingów, nowego zjazdu z ul. Juliusza Słowackiego. Plus zadbanie o zieleń, w tym nowe nasadzenia.
W okolicach dworca autobusowego dojść ma więc do małej rewolucji, jeśli chodzi o układ komunikacyjny. Powstanie 5 zatok dla autobusów, z czego w ostatniej zatoce zlokalizowany będzie pantograf dla elektrobusów. Między zatokami zaś planuje się utworzenie 2 m chodników. Wybrukowane wyspy będą mieć około 520 m2 powierzchni. Swoją lokalizację zmienić ma również postój dla taksówek.
To tak bardzo skrótowo. Po szczegóły odsyłamy do programu funkcjonalno-użytkowego w BIP Jarosławia.