Znów zamieszanie w mieleckim szpitalu. Dyrektor placówki złożył rezygnację

Jarosław Kolendo objął stanowisko dyrektora mieleckiego szpitala w lipcu ubiegłego roku. Jego kontrakt miał obowiązywać przez 6 lat.

-Zadaniem dyrektora będzie zwrócenie uwagi na środki, które dotychczas „uciekały” mieleckiemu szpitalowi. Być może uda się wprowadzić lub przywrócić do mieleckiego szpitala świadczenia medyczne, które pozwolą poprawić jego kondycję finansową, co - w dalszej perspektywie - przełoży się choćby na doposażenie tej placówki w niezbędny sprzęt czy dalsze poszerzanie oferty świadczonych usług - mówił tuż po powołaniu Kolendy starosta mielecki Stanisław Lonczak.

Innymi słowy, nowy dyrektor miał w swym działaniu położyć szczególny nacisk na poprawę sytuacji finansowej szpitala. I w opinii zarządu powiatu rzeczywiście to robił. Przede wszystkim zaś dyrekcja placówki opracowała szczegółowy plan poprawy funkcjonowania szpitala i jego poszczególnych oddziałów.

I wydawało się, że plan ten znajdzie szerokie poparcie wszystkich politycznych stron w Radzie Powiatu. Tym bardziej, że - jak tłumaczył na specjalnej konferencji prasowej wicestarosta Andrzej Bryła - dyrekcja zaprezentowała publicznie swoje analizy i zamierzenia dużo wcześniej. Odbyły się merytoryczne spotkania z zarządem powiatu oraz tzw. okrągły stół, w którym wzięli też udział radni opozycji.

Kiedy jednak przyszło co do czego, sama dyskusja nad zaproponowanym planem naprawczym szpitala trwała na Radzie Powiatu blisko cztery godziny. Owszem, ostatecznie został on przyjęty, ale stosunkiem głosów 12 do 10.

Dyrektor Kolendo w takiej sytuacji postanowił złożyć rezygnację ze stanowiska. Liczył bowiem na większe poparcie proponowanych przez dyrekcję zamierzeń. Bez niego bowiem trudno o właściwą realizację trudnego planu naprawczego.

Jak poinformowały władze powiatu, będzie on pełnił swoją funkcję do czasu wyłonienia nowego dyrektora szpitala. Konkurs mający go wyłonić zostanie ogłoszony prawdopodobnie jeszcze w grudniu.