W Bieszczadzkim Parku Narodowym przesiądą się na auta elektryczne?
BIESZCZADY. Oczywiście nie od razu, ale pojawiła się taka szansa. NFOŚiGW rozpoczyna nowy program „Elektro Parki-elektromobilność w parkach narodowych”.
Program przewiduje dotacje do zakupu samochodów elektrycznych i stacji oraz punktów ładowania, które będą wykorzystywane w codziennej działalności.
- Skoro stawiamy na rozwój zeroemisyjnego transportu w miastach, to jest rzeczą zupełnie oczywistą, że zależy nam również na ochronie przed spalinami skarbów polskiej przyrody, jakimi są parki narodowe. Chcemy, aby ich pracownicy w codziennej pracy mogli wykorzystywać ekologiczne pojazdy zeroemisyjne. Elektryfikacja taboru ograniczy zanieczyszczanie powietrza i poziom hałasu, a zarazem poprawi komfort pracy służb parkowych - podkreśla wiceminister klimatu i środowiska Małgorzata Golińska.
Parki narodowe zamierzające kupić pojazdy zeroemisyjne będą mogły ubiegać się w NFOŚiGW o bezzwrotne dotacje. Kwota alokacji sięgnie 16 mln zł pochodzących z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Z tej puli ma być zakupionych około 80 pojazdów elektrycznych (samochodów osobowych, minivanów i SUV-ów) oraz 45 ładowarek do ich zasilania.
Program „Elektro Parki” realizowany ma być w latach 2022-2023, a nabór wniosków będzie się odbywał w trybie ciągłym do 31 grudnia 2022 r. lub do wyczerpania alokacji. Parki narodowe otrzymają z NFOŚiGW dotację w wysokości do 90 proc. kosztów kwalifikowanych na zakup fabrycznie nowych pojazdów o napędzie elektrycznym wraz z wyposażeniem. Górną granicą wartości auta będzie 170 tys. zł dla „osobówek” i minivanów oraz 270 tys. zł dla SUV-ów. Pułap 90 proc. kosztów kwalifikowanych ma dotyczyć również dotacji na zakup, budowę i montaż stacji ładowania.
Co istotne, część tych ładowarek będzie ogólnodostępna, a turyści zyskają możliwość korzystania z nich bezpłatnie.