Zagraniczni generałowie i pułkownicy w Stalowej Woli
STALOWA WOLA. Wojskowi goście z Anglii, Indii, Arabii Saudyjskiej czy Ghany odwiedzili Inkubator Technologiczny.
Fot. Archiwum
28 maja Inkubator Technologiczny w Stalowej Woli wizytowała grupa kilkunastu wysokich rangą oficerów z kilkunastu krajów świata. Byli oni uczestnikami misji zorganizowanej przez ambasadę Wielkiej Brytanii w Polsce. Oficerowie najwyższej rangi: generałowie, brygadierzy, pułkownicy, komandorzy sił powietrznych i inni reprezentują armie nie tylko brytyjską, ale m.in. także takich krajów, jak: Katar, Nowa Zelandia, Irak, Pakistan, Bahrajn, Ghana, Indie, Arabia Saudyjska, Malezja. Wszyscy są słuchaczami Royal College of Defence Studies – Królewskiego Kolegium Studiów Obronnych w Londynie.
-To duża satysfakcja, że Brytyjczycy wybrali właśnie nas, jako miejsce spotkania z polską gospodarką w naszym regionie – mówi prezes ITSTW Cezary Kubicki. - Ale nie jest to przypadek, gdyż już wcześniej ułatwialiśmy ambasadzie kontakt przedstawicielom firm angielskich z ofertą inwestycyjną miasta Stalowa Wola.
Przy okazji Inkubator zaprosił do udziału w spotkaniu kierownictwo Huty Stalowa Wola. Prezentacje Inkubatora, zapoznanie się z jego ofertą oraz możliwościami produkcyjno-pomiarowymi, jak też prezentacje oferty urządzeń i uzbrojenia produkowanych przez HSW SA wzbudziły olbrzymie zainteresowanie gości.
- Nie było to spotkanie, które od razu można zakwalifikować jako zaczyn kontaktów handlowych i inwestorskich – wyjaśnia dyrektor administracyjny ITSTW Antoni Kopyto. - Na pewno celem było zrozumienie Polski i polskiej gospodarki, a jeśli już tylko ta intencja będzie zaspokojona - będziemy zadowoleni.
Wizytującej ITSTW międzynarodowej grupie wojskowych przewodził attache wojskowy ambasady Wielkiej Brytanii w naszym kraju, gen.bryg. David Houghton.
- Goście, których przywieźliśmy do Inkubatora w Stalowej Woli są oficerami, dowódcami w czynnej służbie armii swoich krajów – mówi generał gen Houghton. - Wbrew pozorom ich polem zainteresowań w czasie tej misji jest nie tyle produkcja dla wojska, co mechanizmy gospodarcze funkcjonujące w waszym kraju, w ramach struktur UE. Chcą się bowiem uczyć wprowadzania tych mechanizmów u siebie, z myślą o wzmacnianiu własnych gospodarek, a tym samym – ich potencjału obronnego.
ac