Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

„Bon żłobkowy” w Rzeszowie jeszcze w tym roku?

Opublikowano: 2021-07-08 15:08:02, przez: admin, w kategorii: Samorządy

RZESZÓW. Prezydent Konrad Fijołek bynajmniej nie zapomniał o jednej ze swoich obietnic z kampanii wyborczej.

Fot. Pixabay/CC0

Fot. Pixabay/CC0

 

Sama idea wprowadzenia w Rzeszowie „Bonu żłobkowego” nie jest znowu taka nowa. Pojawiła się już kilka lat temu. W skrócie, przypomnijmy, chodzi o refundację rodzicom ze środków miejskich części opłat za umieszczenie swoich dzieci w prywatnym żłobku, w sytuacji kiedy zabrakło dla nich miejsca w miejskich placówkach.

 

O pomyśle przypomniał sobie podczas swojej kampanii wyborczej Konrad Fijołek. Odbył nawet spotkania w tej sprawie m.in. z właścicielami prywatnych żłobków, działających na terenie Rzeszowa.

 

Temat powrócił znów pod koniec ostatniej sesji Rady Miasta. Trochę mimochodem... Niektórzy radni dopytywali prezydenta o żłobkowe inwestycyjne plany miasta i powody ich przesunięć w wieloletnim planie finansowym.

 

Zresztą trudno się im dziwić. Radni są przecież pośrednikiem między oczekiwaniami mieszkańców a władzami miasta. To zaś od dawna chwali się też, że jest miastem ludzi młodych, jednym z niewielu, gdzie populacja mieszkańców wciąż rośnie, a więc i miejsca w żłobkach stały się niejako „produktem pierwszej potrzeby”.

 

I miasto rzeczywiście próbuje stanąć tu na wysokości zadania. Wkrótce oddany zostanie żłobek przy ul. Iwonickiej i rozstrzygnięto wreszcie przetarg na projekt podobnej placówki na osiedlu Budziwój. Wiele innych placówek przechodzi też modernizację. Nie sposób jednak budować żłobki na każdym rogu.

 

I o tym właśnie wspomniał Konrad Fijołek odpowiadając na pytania radnych podczas ostatniej sesji Rady Miasta. Według niego budowa nowych „kubaturowych” żłobków ma tylko ograniczony sens. Głównie zaś z powodów finansowych. Inwestycje takie są bardzo kosztowne. I mowa tu o realizacji samej budowy, ale i o późniejszym utrzymaniu obiektów. Co więcej, jak powiedział Fijołek, analizując miejską demografię, budowa nowych żłobków rzeczywiście jest konieczna na razie na dwóch rzeszowskich osiedlach. Na innych luki można wypełnić korzystając z oferty prywatnych placówek. Fijołek przypomniał też nie tak znowu odległe czasy niżu demograficznego, kiedy rzeszowskie żłobki i przedszkola z dnia na dzień zaczynały świecić pustkami. A koszty ich utrzymania bynajmniej wraz z dziećmi nie zniknęły.

 

Prywatnych placówek - żłobków i przedszkoli - bynajmniej w Rzeszowie nie brakuje. Barierą jest oczywiście różnica w wysokości opłat, jakie muszą ponosić rodzice, między placówkami prywatnymi a publicznymi.

 

I właśnie w znacznej mierze miałby temu zaradzić „Bon żłobkowy”. Prezydent Fijołek obiecał radnym na sesji, że być może już wkrótce będzie mógł przedstawić konkrety tego nowego miejskiego programu. Kto wie, może uda się też wprowadzić „Bon żłobkowy” już od września tego roku.

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij