Marek Bajdak kończy pełnienie funkcji prezydenta Rzeszowa
RZESZÓW. Podsumowanie ponad 100 dni w rzeszowskim ratuszu.
Marek Bajdak został powołany na funkcję prezydenta przez premiera Mateusza Morawieckiego na wniosek wojewody Ewy Leniart. Wcześniej z funkcji zrezygnował Tadeusz Ferenc.
Dziś był ostatni dzień w pracy, w poniedziałek jeszcze będzie na sesji Rady Miasta, od wtorku wraca na poprzednie stanowisko dyrektora w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim.
- Chcę podziękowania współpracownikom z ratusza, z jednostek organizacyjnych, firm – mówił prezydent.
Marek Bajdak spotkał się już z prezydentem-elektem Konrad Fijołek. Rozmowa przy kawie trwała ponad półtorej godziny
- Atmosfera była miła, przedstawiłem sprawy, w których miałem udział – wyjaśniał.
Rozpoczynając pracę w ratuszu, Marek Bajdak spotkał się z prezydium Rady Miasta. Radni – jak mówi wskazali obszary: duże inwestycje obwodnica południowa, Podkarpackie Centrum Lekkiej Atletyki, zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (zrid) dotyczące tunelu na Pobitnym, Plan zagospodarowania przestrzennego przy dworcu PKS, wiadukt między ulicami Wyspiańskiego i Hoffmanowej.
- Nie dotykałem kwestii wiaduktu, po tym jak się zapoznałem z topografią – mówił Marek Bajdak. - To półtorakrotnie przekroczy koszt inwestycji w rejonie Batorego (droższe, trudniejsze) nie da się uniknąć wejścia w tereny wojskowe. Tu trzeba będzie zadziałać od góry tak jak wojsko działa. W żadnym wypadku nie chciałem stawiać nowego prezydenta w sytuacji bez wyjścia
Dziennikarze pytali o wstrzymanie inwestycji prowadzonym na podstawie wydanych przez Urzą Miasta warunków zabudowy (wz, wuzetka). Było ich około , około 30, w tym dotyczące ulicy Spacerowej czy Podwisłocza
- Szalenie trudno będzie podpisać decyzję „wz” na terenach zielonych – dodaje odchodzący prezydent. ,