W Bieszczadach i Beskidzie Niskim powstaje Szlak Wielkiej Wojny
KROSNO. To inicjatywa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. A impulsem była konferencja w 2018 r. w Cisnej, zorganizowana wspólnie z Polskim Towarzystwem Leśnym i Państwową Wyższą Szkołą Techniczno-Ekonomiczną w Jarosławiu.
Ze zbiorów dr Nielipowicza - 10.DK w marszu. Fot. RDLP w Krośnie
Jak informuje Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krośnie, w 67 miejscach na terenie Beskidu Niskiego i Bieszczadów, na terenie dziewięciu nadleśnictw, wkrótce staną tablice edukacyjne, przypominające historię krwawych walk w Karpatach na przełomie lat 1914 - 1915, jak również mało znane motywy z walk o niepodległość na tym terenie z lat 1918-1919.
-Tamte wydarzenia sprzed ponad wieku miały wielki wpływy na stan lasów w Karpatach, a ślady walk wciąż są widoczne w wielu okolicach. Poza tym chcemy okazać szacunek dla setek tysięcy ofiar tej wojny, których szczątki zostały na zawsze lasach.– mówi Marek Marecki, dyrektor RDLP w Krośnie.
Tablice z opisami wojennych działań pojawią się w lasach przed sezonem letnim. Autorem tekstów i pomysłodawcą jest dr hab. Andrzej Olejko, prof. PWSTE w Jarosławiu. Zostaną posadowione w miejscach licznie odwiedzanych przez turystów, a ubogich w informację krajoznawczą na temat wojennych historii, jak choćby dolina Rabskiego potoku w Nadleśnictwie Baligród czy dolina Sanu pod Otrytem, które były areną krwawych starć carskiej armii z oddziałami c.k. armii austro-węgierskiej. Wszystkie będą miały standardową oprawę, a prócz tekstów, także zdjęcia z okresu walk i fragmenty mapy wojskowej z 1912 roku. Kody QR na tablicach umożliwią korzystanie z ich treści osobom słabo widzącym.
- Pierwsza wojna światowa, zwana Wielką Wojną w szczególnie okrutny sposób dotknęła rejonu Karpat, którego częścią są Bieszczady – wyjaśnia prof. Andrzej Olejko. - Zdobycie górskich przełęczy było jednym z celów rosyjskiego dowództwa w wojnie z Austro-Węgrami, a konsekwencją był fakt, że przełom 1914 i 1915 roku to najbardziej krwawy i wyniszczający okres dla tych terenów w ostatnim tysiącleciu. Zmasakrowano pociskami i granatami ogromne powierzchnie lasów. A wszystko to potęgowała w tamtym czasie długa, śnieżna i mroźna zima. Niczym dodatkowy uczestnik wojny zbierała, równie co walki, wielkie żniwo śmierci – dodaje prof. Andrzej Olejko.
Jak wyliczają historycy w czasie walk w Karpatach zginęło około 1 mln 200 tys. żołnierzy armii rosyjskiej i 800 tys. żołnierzy armii austro-węgierskiej. Zniszczeniu uległo ponad 60 tys. budynków, w tym domów, kościołów, cerkwi i zabytków. Wiele osad zostało całkowicie wyludnionych i zniszczonych. O tym wszystkim przypominać będą tablice na szlaku Wielkiej Wojny.