Skutki upadłości dla gospodarki
Tysiące wniosków o upadłość oznaczają płynności znacznie większej liczby przedsiębiorstw.
W 2012 roku w polskich sądach złożono 4 091 wniosków o upadłość, z czego blisko 22 proc. postępowań zakończyło się ogłoszeniem upadłości (dane Ministerstwa Sprawiedliwości). Liczba wniosków wzrosła w stosunku do roku 2011 o 16 proc., natomiast ogłoszonych upadłości było w 2012 r. więcej o 18 proc.
Spośród 4091 złożonych w 2012 r. wniosków o upadłość 730 zakończyło się ogłoszeniem upadłości w celu likwidacji majątku dłużnika, natomiast w 162 przypadkach orzeczono upadłość z możliwością zawarcia układu. Pozostałe blisko 3200 wniosków zostało załatwionych przez sądy w inny sposób.
Od 1 stycznia 2013 roku sądy ogłosiły już ponad 170 postanowień o upadłości polskich przedsiębiorstw, co wskazuje na utrzymujący się trend wzrostowy.
- Każdy z tych wniosków oznacza problemy dla dostawców niewypłacalnej firmy – mówi Jarosław Jaworski, prezes Coface. firmy zajmującej się ubezpieczeniem należności – Do tego dochodzą niezliczone przypadki opóźnień płatności. Widać, że płynność tysięcy polskich firm była i jest zagrożona. W ostatnim roku to utrata płynności była główną przyczyną bankructw. Realne zagrożenie dla płynności coraz częściej jednak skłania polskich przedsiębiorców do zwiększenia kontroli odbiorców i lepszego zabezpieczania należności.
Największa liczba 1221 wniosków została przez sądy oddalona, ze względu na fakt, że:
- majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarczał na zaspokojenie kosztów postępowania (art. 13 prawa upadłościowego i naprawczego) lub
- opóźnienie w wykonaniu zobowiązań nie przekraczało trzech miesięcy, a suma niewykonanych zobowiązań nie przekraczała 10% wartości bilansowej przedsiębiorstwa dłużnika (art. 12).
Drugą pod względem liczby przypadków grupę stanowiły sytuacje, w których sąd decydował o prawomocnym zwrocie wniosku w związku ze złożeniem go w sposób nie odpowiadający wymogom ustawy (np. nienależycie opłacony lub złożony z brakującymi danymi).
Ponad 500 razy sądy decydowały o umorzeniu postępowania w sytuacjach gdy np. składający sam wycofał wniosek o upadłość lub wszyscy wierzyciele żądali umorzenie sprawy lub gdy majątek dłużnika (po wyłączeniu wszystkich zabezpieczeń) nie wystarczał na pokrycie roszczeń.
Wniosek o upadłość może złożyć zarówno sam dłużnik w sytuacji swojej niewypłacalności, jak i wierzyciel, wobec którego dłużnik nie reguluje zobowiązań.
Prawo upadłościowe precyzyjnie określa przypadki, kiedy może to nastąpić i jakie formalności powinny zostać dopełnione. Sytuacje, kiedy sąd nie orzeka upadłości przedsiębiorstwa spowodowane są różnymi przyczynami, od braków formalnych, przez brak majątku, aż po oddalenie wniosku złożonego w złej wierze.
Liczba ogłoszonych przez sądy nie uwzględnia oczywiście przedsiębiorców, którzy zakończyli aktywność gospodarczą poprzez likwidację lub zawieszenie działalności, a tych jest znacznie więcej.
W zdecydowanej większości przypadków złożenie wniosku o upadłość sygnalizuje poważne problemy dłużnika z zachowaniem płynności i powinno być sygnałem dla kontrahentów do podjęcia natychmiastowych kroków zabezpieczających należności i zrewidowania planów dalszej współpracy.
ac
W 2012 roku w polskich sądach złożono 4 091 wniosków o upadłość, z czego blisko 22 proc. postępowań zakończyło się ogłoszeniem upadłości (dane Ministerstwa Sprawiedliwości). Liczba wniosków wzrosła w stosunku do roku 2011 o 16 proc., natomiast ogłoszonych upadłości było w 2012 r. więcej o 18 proc.
Spośród 4091 złożonych w 2012 r. wniosków o upadłość 730 zakończyło się ogłoszeniem upadłości w celu likwidacji majątku dłużnika, natomiast w 162 przypadkach orzeczono upadłość z możliwością zawarcia układu. Pozostałe blisko 3200 wniosków zostało załatwionych przez sądy w inny sposób.
Od 1 stycznia 2013 roku sądy ogłosiły już ponad 170 postanowień o upadłości polskich przedsiębiorstw, co wskazuje na utrzymujący się trend wzrostowy.
- Każdy z tych wniosków oznacza problemy dla dostawców niewypłacalnej firmy – mówi Jarosław Jaworski, prezes Coface. firmy zajmującej się ubezpieczeniem należności – Do tego dochodzą niezliczone przypadki opóźnień płatności. Widać, że płynność tysięcy polskich firm była i jest zagrożona. W ostatnim roku to utrata płynności była główną przyczyną bankructw. Realne zagrożenie dla płynności coraz częściej jednak skłania polskich przedsiębiorców do zwiększenia kontroli odbiorców i lepszego zabezpieczania należności.
Największa liczba 1221 wniosków została przez sądy oddalona, ze względu na fakt, że:
- majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarczał na zaspokojenie kosztów postępowania (art. 13 prawa upadłościowego i naprawczego) lub
- opóźnienie w wykonaniu zobowiązań nie przekraczało trzech miesięcy, a suma niewykonanych zobowiązań nie przekraczała 10% wartości bilansowej przedsiębiorstwa dłużnika (art. 12).
Drugą pod względem liczby przypadków grupę stanowiły sytuacje, w których sąd decydował o prawomocnym zwrocie wniosku w związku ze złożeniem go w sposób nie odpowiadający wymogom ustawy (np. nienależycie opłacony lub złożony z brakującymi danymi).
Ponad 500 razy sądy decydowały o umorzeniu postępowania w sytuacjach gdy np. składający sam wycofał wniosek o upadłość lub wszyscy wierzyciele żądali umorzenie sprawy lub gdy majątek dłużnika (po wyłączeniu wszystkich zabezpieczeń) nie wystarczał na pokrycie roszczeń.
Wniosek o upadłość może złożyć zarówno sam dłużnik w sytuacji swojej niewypłacalności, jak i wierzyciel, wobec którego dłużnik nie reguluje zobowiązań.
Prawo upadłościowe precyzyjnie określa przypadki, kiedy może to nastąpić i jakie formalności powinny zostać dopełnione. Sytuacje, kiedy sąd nie orzeka upadłości przedsiębiorstwa spowodowane są różnymi przyczynami, od braków formalnych, przez brak majątku, aż po oddalenie wniosku złożonego w złej wierze.
|
|
Liczba ogłoszonych przez sądy nie uwzględnia oczywiście przedsiębiorców, którzy zakończyli aktywność gospodarczą poprzez likwidację lub zawieszenie działalności, a tych jest znacznie więcej.
W zdecydowanej większości przypadków złożenie wniosku o upadłość sygnalizuje poważne problemy dłużnika z zachowaniem płynności i powinno być sygnałem dla kontrahentów do podjęcia natychmiastowych kroków zabezpieczających należności i zrewidowania planów dalszej współpracy.