Vatowska karuzela w Przemyślu: pięciu zatrzymanych
PRZEMYŚL. Policjanci z Rzeszowa zatrzymali pięć osób związanych ze spółką handlową z Przemyśla. Są podejrzani o udział w „karuzeli vatowskiej” i wyłudzenie ponad 100 tys. zł.
W 2018 r. zgłoszenie o podejrzeniu wyłudzania podatku VAT przez spółkę handlową działającą w branży budowlanej, wpłynęło od Naczelnika Urzędu Skarbowego w Przemyślu. Nieprawidłowości dotyczyły deklaracji dla podatku od towarów i usług złożonych za maj i czerwiec 2015 r.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z KWP w Rzeszowie rozpoczęli gromadzenie dowodów. W toku śledztwa, nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową w Przemyślu ustalili, że udziałowcy i pracownicy spółki wykorzystywali wystawioną przez inne podmioty gospodarcze nierzetelną dokumentację sprzedaży smartfonów, notebooków i obiektywów. Na tej podstawie potwierdzali nieprawdę w dokumentach sprzedażowych, mających znaczenie dla rozliczania podatku VAT.
Na co dzień firma działała w innej branży, handlowała zupełnie innym asortymentem. Natomiast w maju i czerwcu 2015 r. sprzedawała telefony i sprzęt komputerowy obywatelom Ukrainy. Śledztwo wykazało, że towar był sprzedawany osobom, które w tym czasie nie przebywały na terenie Polski.
Transakcje odbywały się w ramach procedury Tax Free, w związku z czym nabywcy przysługiwał zwrot podatku VAT, o co zwracał się do urzędu skarbowego. Ustalono, że te działania doprowadziły do wyłudzenia na szkodę Skarbu Państwa kwoty ponad 102 tysięcy złotych, z tytułu nienależnego zwrotu podatku VAT.
We wtorek, policjanci zatrzymali 5 osób powiązanych z działalnością spółki. To dwoje udziałowców, 60-letnia kobieta i 62-letni mężczyzna. Oboje to mieszkańcy Przemyśla. Zatrzymano też trzech pracowników firmy w wieku 42, 44 i 45 lat. To mieszkańcy powiatów przemyskiego i jarosławskiego. Wszyscy usłyszeli już prokuratorskie zarzuty, będą odpowiadać za wyłudzenie, poświadczanie nieprawdy w dokumentach i posługiwanie się nimi oraz za przestępstwa skarbowe. Grozi za to kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia i złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec nich dozoru policji, zakazu opuszczania kraju i poręczeniu majątkowym.