Przetargowy niewypał? Budowa kładki przy drodze krajowej nr 28 w Krośnie
KROSNO. Różnica między szacunkowymi kosztami inwestycji a ceną jedynej oferty była tak duża, że miasto nie miało wyjścia i natychmiast unieważniło przetarg.
Fot. Pixabay/CC0
Kładka miałaby powstać na granicy Krosna i miejscowości Potoki (gmina Jedlicze) nad potokiem Rop. Zamówienie obejmuje stworzenie dwóch koncepcji kładki, wykonania jej projektu, budowy samego obiektu a do tego modernizacji ciągów pieszych po obu stronach kładki, podziemnej infrastruktury technicznej oraz umocnienie brzegów potoku. Sama kładka miałaby mieć od 8 do 12 m długości i 3 m szerokości. Do tego jedno przęsło i dwie podpory. To tak pokrótce.
I niby gdzie tu kłopot?
Otóż w dniu otwarcia ofert miasto poinformowało, że zamierza wydać na inwestycję 200 tys. zł. Cóż, już tak na oko - biorąc pod uwagę zakres prac - chyba coś mało. I potwierdziła to cena jedynej oferty, jak wpłynęła na przetarg, firmy Primost Południe z Będzina. Tylko że opiewała ona na aż 1 613 760 zł. I tu znów, tak na oko, chyba coś za dużo. To tak jakby miasto chciało postawić kładkę a wykonawca zaproponował, że zbuduje mu mały most.
Inwestycja jest potrzebna, dlatego przetarg na pewno zostanie szybko powtórzony.