Mobilny skaner RTG dla podkarpackich celników: oferty otwarte
RZESZÓW. Urządzenie ma trafić do placówki w Krościenku.
Obraz ze skanera RTG. Samochód na lawecie ma ukryte w oponach papierosy
Zakup skanera dla podkarpackich celników jest częścią większego zamówienia. Podobne urządzenia mają otrzymać też celnicy z izb skarpowych w Olsztynie i Zielonej Górze. Skanery powinny trafić do placówek do połowy grudnia.
Jeśli Izba Skarbowa w Rzeszowie zdecyduje się na rozstrzygnięcie przetargu już za pierwszym razem, do transakcji przyjdzie jej dopłacić. Na zakup przeznaczono w sumie 19 660 320 zł - po 6 553 440 zł za jedno urządzenie. Tymczasem warszawska firma IBCOL zaoferowala dostawę mobilnych RTG w cenie 7 443 960 zł za jeden skaner. Ofertę otwarto w ostatni piątek, więc na decyzję przyjdzie chyba chwilę poczekać. Ofertę trzeba najpierw dokładnie przeanalizować.
Skaner ma być zainstalowany wewnątrz specjalnie przystosowanego do tego furgonu. Ma „umożliwiać kontrolę zawartości pojazdów osobowych, ciężarowych oraz ładunku/kontenerów, wykorzystując promieniowanie odbite bez konieczności umieszczania odbiorników (detektorów) po drugiej stronie kontrolowanego obiektu”. Urządzenie ma służyć głównie do wykrywania nielegalnego transportu tytoniu, materiałów wybuchowych, broni i innych niebezpiecznych ładunków.
I tu zła informacja dla ewentualnych przemytników - skaner ma być zamontowany na furgonie, których na polskich drogach są tysiące. Nie będzie miał żadnych zewnętrznych oznaczeń i wizualnych wskazówek, że służy on do czegoś więcej niż np. przewóz towarów.