Chciał wysadzić sejm, zabić prezydenta i innych polityków
Funkcjonariusze ABW z Rzeszowa brali udział w operacji.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie zatrzymała 45-letniego mieszkańca Krakowa, który planował detonację ładunku wybuchowego przy budynku Sejmu RP oraz atak na najważniejsze osoby w państwie, w tym prezydenta.
Od prawie roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego śledziła naukowca z Krakowa. Mężczyzna m.in. prowadził nieformalne wykłady dotyczące wykorzystywania materiałów wybuchowych m.in. w działaniach dywersyjnych. Agenci ustalili, iż planuje on także przeprowadzenie ataku na budynek Sejmu RP. Poszukiwał tez wspólników. Właśnie na wykładach miał typować osoby o podobnych poglądach politycznych i negatywnym nastawieniu do władz.
Celem ataku mieli być prezydent, premier oraz politycy wszystkich opcji.
- Mężczyzna ten w ramach pracy naukowej prowadził badania z zakresu materiałów wybuchowych oraz miał bezpośredni dostęp do laboratorium chemicznego, w którym wytwarzał te materiały - informuje ppłk Maciej Karczyński, rzecznik prasowy ABW. - Z posiadanej wiedzy wynikało, że przeprowadza on eksperymenty wcześniej wytworzonych ładunków.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod koniec października br. przekazała całość zebranych materiałów do Prokuratora Generalnego z wnioskiem o wszczęcie postępowania przygotowawczego, udostępniając je jednocześnie dla potrzeb śledztwa.
5 listopada br. Prokuratura Apelacyjna wszczęła śledztwo w sprawie "czynienia w Krakowie i innych miejscowościach na terenie Polski przygotowań do usunięcia przemocą konstytucyjnych organów państwa, sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu, zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach mającego przybrać postać eksplozji materiałów wybuchowych" tj. o przestępstwo z art. 128 § 2 kk oraz przestępstwo z art. 163 § 1 pkt 3 kk w związku z art. 168 kk w zw. z 11 § 2 kk.
9 listopada br. ABW zatrzymała podejrzanego, dokonała przeszukań w kilkudziesięciu miejscach, przesłuchała podejrzanego i świadków.
W akcji brali udział funkcjonariusze z Krakowa, Warszawy, Katowic, Bydgoszczy, Radomia, Rzeszowa oraz z Biura Badań Kryminalistycznych ABW. Wsparcia i pomocy udzieliły policja i Straż Graniczna.
W trakcie przeszukań odnaleziono m.in.: materiały wybuchowe (m.in. heksogen, pentryt, trotyl, proch, dinitrotoulen nadchloran amonu), urządzenia i przedmioty, mogące być wykorzystane do konstrukcji ładunków wybuchowych (zapalniki własnej produkcji, w tym z telefonem komórkowym, zapalarki radiowe, piloty do zdalnego inicjowania wybuchu, lonty, przewody z główkami zapalczymi, detonatory, elektryczne zapalniki samodziałowe, heksogenowe detonatory pośrednie), kilkanaście sztuk nielegalnie posiadanej broni palnej, ponad 1100 sztuk amunicji, kamizelki kuloodporne wraz z dodatkowymi wkładami ceramicznymi, hełmy kevlarowe, snajperskie stroje maskujące (GHILLIE SUIT), polskie (sfałszowane) i zagraniczne tablice rejestracyjne, instrukcje saperskie, minerskie, publikacje o tematyce pirotechnicznej.
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie postawiła podejrzanemu zarzuty, do których ten nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Natomiast w czasie posiedzenia sądu, a także w trakcie kolejnych przesłuchań stwierdził, iż częściowo przyznaje się do zarzucanych mu czynów i rozpoczął składanie wyjaśnień.
- Motywacją podejrzanego była z negatywna ocena aktualnej sytuacji społeczno-gospodarczej RP, której zmiana w jego przekonaniu wymagała zastosowania radykalnych środków - wyjaśnia Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. - Efektem zamachu miało być właśnie uruchomienie procesu zmian.
Jak na razie nie ustalono aby był on członkiem jakiejś organizacji lub partii politycznej.
Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Krakowie Śródmieściu wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd uwzględnił złożony wniosek i zastosował 3 miesięczny tymczasowy areszt.
kar