Sanocki szpital musi wprowadzić program naprawczy
POWIAT SANOCKI. Dyrektor odchodzi... ale nie odchodzi.
Fot. szpital w Sanoku
Jak wyjaśnia starosta, szpital został zobowiązany decyzją radnych do wprowadzenia programu naprawczego. „Jednak podczas wspomnianej sesji Rady Powiatu to nie Program Naprawczy stał się przedmiotem debaty, a osoba dyrektora sanockiego szpitala Henryka Przybycienia. Od pewnego czasu był on przedmiotem krytyki niektórych radnych Rady Powiatu Sanockiego, którzy domagali się odwołania go ze stanowiska pomimo trwającej do 21 września 2022 r. umowy o pracę. W zaistniałej sytuacji dyrektor Przybycień sam złożył pisemny wniosek o rozwiązanie z nim stosunku pracy na zasadzie porozumienia stron z dniem 29 października 2019 r. w związku z zamiarem skorzystania z uprawnień emerytalnych. Zarząd Powiatu Sanockiego wyraził na to zgodę, ponieważ uznał ten tryb za najbardziej korzystny pod względem finansowym dla SP ZOZ w Sanoku”. - pisze starosta w swoim oświadczeniu.
Jednocześnie z Henrykiem Przybycieniem zarząd powiatu podpisał umowę na czas określony, powierzając mu dalsze kierowanie szpitalem do czasu wyłonienia nowego dyrektora placówki. Konkurs zostanie wkrótce ogłoszony.
„Po otrzymaniu decyzji ZUS przyznającej prawo do emerytury pan Henryk Przybycień otrzyma standardową odprawę emerytalną w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia”.- starosta rozwiewa krążące w mediach plotki na temat rzekomej półrocznej odprawy. Dyrektor Przybycień nie otrzyma też ekwiwalentu pieniężnego za zaległy urlop a po prostu go wykorzysta w ramach nowego stosunku pracy.
„Wysokość wynagrodzenia dyrektora Przybycienia, określona umową o pracę z 31 października 2019 r., nie uległa zmianie i wynosi jak poprzednio 350 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat z zysku w IV kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa GUS” - tłumaczy Stanisław Chęć.