Prezydent Ferenc: PGE chce zarobić na mieszkańcach Rzeszowa
RZESZÓW. Jak dwukrotnie informowaliśmy, trwa konkurs ofert na dostarczanie odpadów do rzeszowskiej spalarni (Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów z Odzyskiem Ciepła).
Fot. Pixabay/CC0
PGE Energia Cieplna w swoich komunikatach zapewnia, że konkurs to wynik zmian w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw. Ustawa znosi tzw. regionalizację (status regionalnej instalacji do przetwarzania niesegregowanych - zmieszanych - odpadów komunalnych).
Wiceprezydent Rzeszowa Andrzej Gutkowski zapewnia, że nowelizacja ustawy nie wymusza ogłaszania konkursu, a wynika z wewnętrznych regulaminów firmy. Władze Rzeszowa oceniają, że PGE postanowiła więcej zarobić, kosztem mieszkańców Rzeszowa.
- Ogłoszone postępowanie prowadzi do tego, że spalarnia będzie odbierała odpady komunalne od tych, którzy zaoferują najwyższą stawkę na bramie. Ci, którzy zaproponują niższą nie będzie mogli ich dostartczać – mówi wiceprezydent Gutkowski.- Obawiamy się, że miasto będzie musiało dać dużą ofertę cenową, co przełoży się na mieszkańców.
Kilka dni temu doszło do spotkania prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca oraz wiceprezydenta Andrzeja Gutkowskiego z wiceministrem środowiska Sławomirem Mazurkiem. Obecni byli także generalny inspektor ochrony środowiska Paweł Ciećko i wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz dwie dyrektorki departamentów.
- Przekazaliśmy, że zasada bliskości w odbiorze odpadów dalej obowiązuje – mówi Andrzej Gutkowski.
Jak zapewniają przedstawiciele ratusza, rozmówcy z Warszawy byli zainteresowani tematem, zapowiedzieli także podjęcie kroków w tej sprawie. Prezydent napisał też pismo do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, któremu podlega Polska Grupa Energetyczna.
Oferty w konkursie ogłoszonym przez PGE EC można składać do 8 listopada. Miasto złoży taką ofertę, chociaż uważa, że bardziej rozsądne byłoby wynegocjowanie ceny.