Dziś ostatni dzień dla mikroprzedsiębiorców na złożenie JPK
Nowy obowiązek wymusi przejście na elektroniczne faktury.
Fot. Pixabay/CC0
Dziś mija termin, w którym mikroprzedsiębiorcy muszą wysłać Jednolity Plik Kontrolny. Od stycznia 2018 obowiązek ten obejmuje już wszystkich przedsiębiorców – w tym osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. W Polsce na 1,5 mld wystawianych co roku faktur jedynie 30 proc. powstaje online, a 15 mln jest nadal wypisywanych na papierowym bloczku. Nowe obowiązki wymuszą na firmach cyfryzację w tym obszarze działalności. Będzie to o tyle prostsze, że na rynku pojawiają się nowe narzędzia, które im to ułatwią, i to bez konieczności ponoszenia kosztów.
- Do 26 lutego każdy przedsiębiorca w Polsce jest zmuszony wysłać do Ministerstwa Finansów plik JPK, w którym musi zawrzeć wszystkie informacje o transakcjach dokonanych w poprzednim miesiącu. To jest potężna liczba podmiotów – ponad 1,6 mln. To również sprawdzian, na ile oczekiwania państwa w stosunku do przedsiębiorców są w ogóle realne. Z naszej obserwacji wynika, że przedsiębiorcy nie są do końca przygotowani do tej zmiany w zakresie wprowadzenia plików JPK – mówi Adam Głos, prezes zarządu firmy Tax Care z grupy kapitałowej Idea Banku.
Obowiązek comiesięcznego sporządzania elektronicznego Jednolitego Pliku Kontrolnego, który zawiera ewidencję zakupu i sprzedaży VAT (JPK_VAT), od początku tego roku obejmuje już nie tylko małe, średnie i duże przedsiębiorstwa – łącznie ponad 100 tys. podmiotów, lecz także mikroprzedsiębiorców zatrudniających do 10 osób, o obrotach nieprzekraczających 2 mln euro rocznie – w tym także osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Ponad 1,6 mln takich podmiotów jest zobowiązanych złożyć ewidencję za styczeń do 26 lutego br.
– Wprowadzenie JPK jest pewnego rodzaju namiastką rewolucji, ale trochę fasadową – w obiegu ciągle jest jeszcze potężna liczba papierowych dokumentów, które nadal królują w gospodarce. Do momentu, w którym zostaną wyeliminowane przez dokumenty elektroniczne, jest jeszcze daleka droga. Cyfrowa rewolucja w księgowości w długim okresie będzie wiązała się z całkowitym wyeliminowaniem papieru z życia gospodarczego, natomiast musimy mieć świadomość, jak długo to może trwać. To nie jest proces wyliczony na miesiące, ale na lata, i wymaga działań dostosowawczych w bardzo różnych sferach życia gospodarczego – podkreśla Adam Głos.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Idea Bank, w Polsce 30 proc. faktur jest wystawianych w wersji online, a co czwarta jest przekazywana kontrahentowi drogą elektroniczną. Z drugiej strony co roku ponad 15 mln faktur nadal jest wystawianych ręcznie na bloczku. Aż 72 proc. przedsiębiorców archiwizuje faktury w wersji papierowej w biurze księgowym, a 26 proc. – w siedzibie firmy.
– Przywiązanie do papierowych faktur jest w głównej mierze związane z nawykami. Bardzo trudno jest zmienić swój sposób pracy, realizowany od miesięcy, czasem od lat. Mimo że potencjalnie można długoterminowo zaoszczędzić czas i pieniądze, to jednak ciągle przedsiębiorcy trzymają się tego starego, utartego sposobu funkcjonowania, bo tak jest po prostu wygodnie – tłumaczy Adam Głos.
Prezes Tax Care zwraca uwagę na fakt, że cyfryzacja jest wyzwaniem zwłaszcza dla mikroprzedsiębiorców, dla których główną barierą są koszty związane z wdrożeniem nowych rozwiązań i czas, który muszą na nie poświęcić. Z kolei w dużych przedsiębiorstwach i korporacjach problemem jest kwestia skomplikowania systemów informatycznych. Jednak rewolucja elektroniczna jest nieunikniona i w dłuższej perspektywie będzie oznaczać dla polskich przedsiębiorców ułatwienia w prowadzeniu biznesu.
Newseria Biznes