Powiat Rzeszowski - siła inwestycji

Spektakl historyczny w Jarosławiu

Opublikowano: 2017-04-20 18:21:59, przez: admin, w kategorii: Rolnictwo

JAROSŁAW. Pamięci pierwszych więźniów KL Auschwitz.

Spektakl historyczny w Jarosławiu

 

2 maja 2017 r. o godz. 20:30 przed budynkiem Zespołu Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących w Jarosławiu odbędzie się spektakl  pt. „Gdy nas zabraknie, to kamienie będą za nas mówić” dedykowany pamięci uczniów Szkoły Budowlanej, pierwszych więźniów KL Auschwitz.

Historia pierwszych więźniów KL Auschwitz nadal jest obecna w pamięci mieszkańców Jarosławia i całego powiatu, dlatego Starostwo Powiatowe w Jarosławiu wspólnie z partnerami – Zespołem Szkół Budowlanych i Ogólnokształcących w Jarosławiu, kontynuatorem Szkoły Budowlanej, Instytutem Pamięci Narodowej i Przemyskim Stowarzyszeniem Rekonstrukcji Historycznej „X D.O.K.” zorganizowali widowisko plenerowe „Gdy nas zabraknie, to kamienie za nas będą mówić”. Zostanie ono zrealizowane w konwencji „światło-dźwięk” z wykorzystaniem m.in. chóru, orkiestry, scenografii nawiązującej do tamtego okresu, gry rekonstruktorów i uczniów szkoły, wcielających się w role swoich rówieśników sprzed lat, pod okiem profesjonalnych reżyserów. To wydarzenie patronatem honorowym objął prezydent Andrzej Duda. 

Jednym ze świadków tamtych wydarzeń był nieżyjący już Stanisław Ryniak, który swoje przejścia obozowe w KL Auschwitz, a następnie od 1944 r. do 8 maja 1945 r. w obozie Leitmeritz (Litomierzyce) przedstawił w monografii Szkoły Budowlanej „Wspomnienia oświęcimskie więźnia nr 31”.

„W więzieniu podczas przesłuchania maltretowano nas i bito aż do utraty przytomności. Pytano, gdzie są ulotki, kto je posiada, i skąd pochodzą. Ponieważ gestapowcy nie otrzymali żadnej konkretnej i wyczerpującej odpowiedzi, a ulotki zostały zniszczone, prześladowcy nieco się uspokoili. Gestapo zwolniło po dwóch dniach pobytu w więzieniu w Jarosławiu prawie wszystkich uczniów, z wyjątkiem nas trzech: Bieleckiego z drugiego roku Liceum Budowlanego, Ciepłego i mnie z czwartego roku budowlanego. Na „przywitanie” pierwszego transportu polskich więźniów w Oświęcimiu SS - mani ustawili nas w kolumny, bili więźniów pałkami po głowach, twarzy, plecach, kopali po nogach, w brzuch, gdzie tylko popadło. Podczas tego maltretowania musieliśmy stać na baczność, a głuche odgłosy uderzeń przeplatające się z jękami przygnębiły nas do reszty. Słabsi więźniowie pod tymi ciosami padali, a jeśli nie zdołali się podnieść, niemieccy więźniowie polewali ich wodą. Wymęczeni brutalnością, w pozycji na baczność musieliśmy wysłuchiwać pierwszego przemówienia kierownika obozu KL Auschwitz SS -Hauptssturmfűhrera Karla Fritzscha, który powiedział, że jesteśmy więźniami obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i mamy prawo żyć nie dłużej niż trzy miesiące. Spisywano personalia. Każdy z nas otrzymał kolejny numer obozowy. Zostałem wyczytany pierwszy i otrzymałem numer 31 jako pierwszy Polak – polityczny więzień Oświęcimia”.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij