Powiat Rzeszowski - siła inwestycji
Preferencyjne pożyczki między innymi na poprawę efektywności energetycznej

Czy radni zgodzą się na przejęcie akcji Stali Rzeszów?

Opublikowano: 2017-02-22 20:13:32, przez: admin, w kategorii: Samorządy

RZESZÓW. Będą musieli o tym zdecydować na najbliższej sesji Rady Miasta – 28 lutego.

Fot. www.stalrzeszow.pl

Fot. www.stalrzeszow.pl

 

Projekt wydaje się niezagrożony, tym bardziej że wiadomo o nim mniej więcej od dwóch miesięcy.

 

Władze miasta od dawna chciały podźwignąć rzeszowską piłkę nożną. Pojawiały się np. pomysły wykupienia licencji którejś z drużyn grających w wyższych ligach rozgrywkowych. Z tego pomysłu nic nie wyszło.

 

Temat większego wsparcia rzeszowskich drużyn powrócił w ubiegłym roku. Najpierw pojawił się kontrowersyjny pomysł stworzenia w Rzeszowie nowej drużyny, oczywiście na bazie najlepszych piłkarzy Resovii i Stali Rzeszów. Potem miasto obiecało większą finansową pomoc tej z drużyn, która lepiej zakończy ligowy sezon zimowy. Ten wyścig wygrała Stal i to ona miała otrzymać większe wsparcie miasta. Jednak i tu, na to jak to zrobić, pomysły były różne - np. że miasto będzie płacić klubowi za promocję Rzeszowa. Ostatecznie stanęło na tym, że miasto przejmie część akcji Stali Rzeszów S.A.

 

Chodziło o wpompowanie w klub 600 tys. zł. Projekt takiej uchwały pojawił się już na styczniowej sesji Rady Miasta. A raczej w opublikowanym planie porządku obrad - przejęcie akcji klubu stanowiło jeden z punktów zmian w uchwale budżetowej, ale nagle zniknął.

 

Dlaczego? Okazało się, że władze miasta nie mogą sobie ot tak wydawać publicznych pieniędzy, nie pytając wcześniej o zgodę radnych, którzy muszą najpierw zadecydować, czy miasto może wykupić udziały w jakiejś spółce. Takie działanie niemal na pewno zostałoby zakwestionowane przez prawników wojewody.

 

I taki też projekt uchwały pojawi się na najbliższej sesji rady miasta. Miasto chce przejąć 24 tys. akcji Stali Rzeszów S.A. Każda akcja warta jest 25 zł. W sumie to daje 600 tys. zł. Czyli tu wszystko się zgadza.

 

Co dalej? Pieniądze są spore i miasto chciałoby mieć kontrolę nad ich wydatkowaniem. Wprowadzi więc do władz klubu swojego człowieka, który ma mieć na to oko.

 

 

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich stronom trzecim. Pliki cookies ułatwiają korzystanie z naszych serwisów. Uznajemy, że kontynuując korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę.

Więcej o plikach cookies można dowiedzieć się na uruchomionej przez IAB Polska stronie: http://wszystkoociasteczkach.pl.

Zamknij