Umorzone śledztwo w sprawie rzekomej łapówki
TARNOBRZEG, RZESZÓW. Nie potwierdziły się doniesienie o domniemanej korupcji jednego z samorządowców.
Prokuratura w Tarnobrzegu Fot Wikimedia/Commons
Rok temu w Prokuraturze Okręgowej w Tarnobrzegu toczyło się śledztwo w sprawie przyjęcia korzyści majątkowej przez jednego z samorządowców w Rzeszowie. Chodzić miało 2 tysiące zł, które urzędnik miał otrzymać od jednego z przedsiębiorców za pomyślne załatwienie sprawy. Media (Rzeszow-News i inne) skojarzyły to ze starostą rzeszowskim Józefem Jodłowskim. On sam był wzywany w tej sprawie do Tarnobrzega, jednak zaprzeczał, by brał łapówkę. Jak się teraz dowiadujemy, sprawa została umorzona 31 grudnia 2016 roku.
- Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy nie potwierdził wcześniejszych ustaleń – mówi prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuraturze Okręgowej w Tarnobrzegu.
Prokurator Dubiel dodaje, że materiał dowodowy był w tej sprawie niejawny. Media informowały o podsłuchach.
Starosta Józef Jodłowski od początku zapewniał, że żadnego przestępstwa nie popełnił i ze sprawą nie miał nic wspólnego.
- Kolejny raz okazuje się, że można człowieka obrzucić błotem, napisać różne rzeczy, a potem okazuje się, że nie ma to pokrycia w faktach – podsumowuje Józef Jodłowski.