S19 - są pieniądze na projekt Rzeszów-Barwinek

Wiceminister infrastruktury Jerzy Schmidt podpisał w czwartek (15 grudnia 2016) zgodę o przyznaniu blisko 70 mln zł na opracowanie koncepcji programowej budowy drogi S19 na odcinku Rzeszów-Barwinek.

Dziś (piątek, 16 grudnia) podpisaną decyzję przekazał do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poseł do Parlamentu Europejskiego Tomasz Poręba.

- To dla mnie dzień szczególny, niezwykle wzruszający - mówił Tomasz Poręba. - Droga S19 będzie budowana i nic tej budowy nie zarzyma. Są przetargi na odcinki w kierunku Lublina, jest ogłoszony przetarg na obwodnicę Stalową Wolę

Decyzja środowiskowa już jest wydana. Teraz opracowywana będzie kKoncepcja progamowa badania hydrologiczno-geologiczne.

Projektowanie potrwa dwa i pół roku. Całość ekspresówki na trasie Rzeszów-granica słowacka czyli do Barwinka została podzielona na trzy etapy. Najszybciej zaprojektowany zostanie najkrótszy, bo liczący ponad 10 km fragment Rzeszów-Babica.

- Przetarg jest rozstrzygnięty. Już w styczniu podpiszemy umowę z wykonawcą - mówi Wiesław Kaczor, dyrektor GDDKiA w Rzeszowie. - A na resztę ogłosimy dopiero postępowanie.

Kolejny odcinek Babica-Miejsce Piastowe (w okolicach Krosna) liczy 46 km, a ostatni Miejsce Piastowe- Barwinek to 29 km.

Prace koncepcyjne potrwać mają nawet dwa i pół roku. Ich rezuktat czyli koncepcja programowa określi zakres projektów, szerokość pasa drogowego (czyli ile gruntu trzeba będzie wykupić) oraz ostateczny koszt. I dopiero wtedy ogłoszoy zostanie przetarg w trybue projektuj-buduj.

Już teraz koszt szacowany jest łącznie 9 mld zł (za cały odcinek liczący 85,2 km). To tyle, ile kosztowałą autostrada A4 na Podkarpaciu.

Projektowanie nie będzie proste. W jednym z miejsc ma powstać estakada o wysokości ponad 100 metrów. W Polsce takich obiektów dotąd nie budowano. A z racji jej wysokości pojawi się problem z obciążeniem wiatrem. Z kolei w Lutczy powstać ma tunel o długości 1,7 km, a posadowiony na głębokości ponad 80 metrów po powierzchnią gruntu.

- Tunel powstanie nie pod litą skałą, ale pod fliszem karpackim - przypomina dyrektor Kaczor.