I znów plaga wypalania traw na Podkarpaciu
PODKARPACIE. Z tym problemem strażacy zmagają się od wielu lat. Nic nie pomaga!
Jak informuje Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków, w tym roku w naszym regionie jego koledzy wyjeżdżali do pożarów traw już ponad 430 razy. Ogień pochłonął ponad 200 ha łąk, pól i nieużytków!
- Mimo akcji informacyjnych, wielu ludzi nadal sądzi, że wypalanie traw, to najlepszy sposób na pozbycie się chwastów i użyźnienie gleby. Nic podobnego. - mówi Marcin Betleja i przypomina - Na terenie Polski wypalanie traw jest zabronione. Za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi grzywna, areszt a w niektórych przypadkach nawet 10 lat więzienia.
Niereformowalni miłośnicy wypalania traw muszą się liczyć także z innymi, dotkliwymi karami finansowymi. Te z kolei nałożyć może Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. A są to - zmniejszenie od 5 do 25 proc. a w skrajnych przypadkach odebranie w całości wszelkich dopłat bezpośrednich za dany rok.