„Krnąbrne dzieci filozofii” - konferencja na Uniwersytecie Rzeszowiem
RZESZÓW. 26 lutego 2016 r. w sali senatu Uniwersytetu Rzeszowskiego, Dyskusyjne Koło Filozoficzne „Eudaimonia”, działające przy Instytucie Filozofii UR, zorganizowało sympozjum zatytułowane „Krnąbrne dzieci filozofii. Neutralizować czy naturalizować?”
W sympozjum o charakterze ogólnopolskiej konferencji naukowej udział wzięli znani mistrzowie filozofii oraz adepci tej trudnej dziedziny.
Głos zabrali:
prof. dr. hab. Andrzej L. Zachariasz (UR): Rozdroża filozofii: naturalizm – (a) antynaturalizm,
dr hab. Cezary Mordka (UMCS): Surowy urok naturalizmu,
dr Michał Zembrzuski (UKSW): Akwinata o zmysłach wewnętrznych – średniowieczne naturalizowanie augustyńskiej koncepcji umysłu?,
dr Andrzej Dąbrowski (WSIiZ): Geneza i charakter współczesnego naturalizmu,
dr Włodzimierz Zięba (UR): Naturalizowanie filozofii: racje i konsekwencje,
dr Paweł Balcerak (UR): Rola kognitywistyki w filozofii i filozofii w kognitywistyce,
mgr Dawid Krupa, mgr Magdalena Krzosek: Life coaching – naturalizacja czy komercjalizacja filozofii? [głos członków DKF „Eudaimonia”].
Tytuł sympozjum – miał zobrazować dylemat współczesnej granicy między nauką a filozofią. Tę ostatnią, jako matkę nauk próbuje się odsunąć w cień za pomocą komputerowego cyrkla i narzędzi neurobiologii. Wydaje się, że filozofia utraciła swą autonomię, czy jednak oznacza to, że filozofowie nie mają już nic więcej do powodzenia światu, naukowcom, ale też samym sobie? Czyż nie jest tak, że nawet i – wydawałoby się, że odporni na wszelkiego rodzaju mitologie – naukowcy padli ofiarą wszechogarniającej iluzji uwolnienia się od przesądów, światopoglądów, ukrytych założeń i subiektywnych racji? Jaka więc i czy pozostaje jakaś rola (dla) filozofii? Czy nie jest konieczne jej uwolnienie od totalitaryzmu i autorytaryzmu nauki? Jeśli tak, to w oparciu o jakie zasady i kryteria? Na te i inne pytania staraliśmy się odpowiedzieć – informują organizatorzy.
Łukasz Kleska