Jak mogą wyglądać rynki walutowe w 2016 roku?
Kluczowym pytaniem jest czy dwa trendy, czyli aprecjacja dolara i wyprzedaż walut gospodarek wschodzących będą nadal dominować rynek walutowy.
Fot. Pixabay/CC0
Spodziewamy się, że pozycja dolara będzie się dalej umacniać, ale stopniowo. Kontrast pomiędzy polityką pieniężną w Europie i Stanach Zjednoczonych będzie dodawać dolarowi skrzydeł – dodatkowo wierzymy, że rynki nie do końca uwzględniają w swojej wycenie kolejne podwyżki stóp w USA.
Grudniowy wykres obrazujący preferencje członków FED co do kolejnych podwyżek wskazuje na to, iż większość decydentów spodziewa się trzech lub nawet czterech kolejnych podwyżek stóp jeszcze w 2016. Oznaczałoby to zacieśnianie polityki pieniężnej w Stanach raz na kwartał. Jeśli taki scenariusz się sprawdzi, dolar będzie dalej wzrastał, a waluty gospodarek wschodzących znajdą się pod naciskiem, szczególnie gdy ceny surowców pozostaną na dotychczasowo niskim poziomie.
Presję na euro będzie z kolei wywierać w dalszym ciągu program luzowania ilościowego, poszerzony o nowe aktywa przez Mario Draghi pod koniec 2015 roku. Kiepska kondycja europejskiego pieniądza jest widoczna głównie w zestawieniu z amerykańskim dolarem. Wciąż bardzo prawdopodobne jest także to, że Draghi zadecyduje o kolejnym poszerzeniu programu skupu europejskich aktywów w 2016 roku, szczególnie w przypadku gdy inflacja nie powróci do docelowego poziomu 2%.
Chociaż kurs euro / dolar zdecydowanie kształtuje się na korzyść tego drugiego, to waluta eurolandu radzi sobie wobec złotego: euro zakończyło 2015 rok na poziomie 4,25 zł.
Co do walut gospodarek wschodzących, trudno sobie wyobrazić aby brazylijski real czy południowoafrykański rand osłabiły się jeszcze bardziej. Po pierwsze, mało prawdopodobne jest, że ceny surowców będą dalej spadać, gdyż to oznaczałoby recesję na skalę światową. Po drugie, pomimo tego, że dług korporacyjny wielu gospodarek wschodzących znacząco wzrósł, jest on głównie wyrażony w lokalnej walucie co pomaga bankom centralnym i rządowi w danym kraju nim zarządzać. Co równie ważne, większość tych walut stała się bardzo konkurencyjna, gdyż ich kursy spadły – a to pomoże w przyciągnięciu inwestycji w nadchodzącym roku.
2016 rok będzie na pewno bardzo interesujący, a rynki walutowe po raz kolejny będą czujnie obserwować wydarzenia geopolityczne których w najbliższych miesiącach nie zabraknie. Dalsze podwyżki stóp procentowych w USA, a także nabierająca tempa kampania prezydencka będą wpływać na pozycję dolara; Chiny muszą zmierzyć się ze spowalniającym wzrostem gospodarczym, Europa natomiast kontynuuje walkę ze stagnacją gospodarczą i presjami deflacyjnymi. W Polsce złoty będzie pod wpływem kolejnych reform przeprowadzanych przez rządzących, a także możliwej obniżki stóp procentowych.
Enrique Diaz – Alvarez, dyrektor ds. oceny ryzyka Ebury