Co słychać w Filharmonii Podkarpackiej? Opinia Wiojciecha Buczaka

Wojciech Buczak

Bo pierwszym utworem był właśnie „Polonez triumfalny A-dur op.11” Juliusza Zarębskiego z roku 1882. A okazja ku temu była szczególna – wszak w tym roku obchodzona jest 130. rocznica śmierci tego wybitnego polskiego kompozytora czasów romantyzmu, który zmarł przedwcześnie.

Potem publiczność Filharmonii wysłuchała wspaniałego „Koncertu wiolonczelowego h-moll op.104” A. Dvořáka w wykonaniu znakomitego wiolonczelisty Tomasza Strahla, dobrze znanego rzeszowskiej publiczności. Wieczór muzyczny zakończyła „I Symfonia c-moll op. 68” J. Brahmsa o głębokiej, emocjonalnej treści.

Piątkowy wieczór to początek kolejnej – już sześćdziesiątej pierwszej – podróży w magiczny świat muzyki, bogaty w ważne spotkania z wyjątkową różnorodnością dzieł znanych i lubianych, jak również tych goszczących w naszej Filharmonii po raz pierwszy. Będą także takie projekty, które wyjdą naprzeciw potrzebie kształtowania gustów muzycznych i kreowania od najmłodszych lat wciąż nowych odbiorców wysokiej kultury.

Oczywiście wyrażając wdzięczność Dyrekcji i Zespołowi Filharmonii za zaangażowanie i szczególną wrażliwość podziękowałem jednocześnie – zabierając głos ze sceny – wszystkim obecnym melomanom. Bowiem to ich obecność i ich wierność oraz oddanie muzyce sprawiają, że działalność Filharmonii ma sens i że instytucja ta może realizować swoją misję.

A już w najbliższy piątek kolejne niezwykłe przeżycia dla melomanów. W programie m.in. „Uwertura do opery Genowefa op. 81” R. Schumanna oraz „Koncert fortepianowy e-moll” F. Chopina, który zagra niedawny uczestnik Konkursu Chopinowskiego – Paweł Motyczyński, młody 26-letni pianista. Wieczór zakończy polskie prawykonanie „Symfonii c-moll op. 60” Xavera Scharwenki, polsko-niemieckiego pianisty i kompozytora z przełomu XIX i XX wieku.

Wojciech Buczak, wicemarszałek województwa podkarpackiego