Referendum to klęska Kukiza - KORWiN i Prawica Podkarpacka
RZESZÓW. Klęską środowisk związanych z jednomandatowymi okręgami wyborczymi okazało się niedzielne referendum w sprawie JOW-ów.
Od lewej: Ireneusz Dzieszko, Damian Małek i Błażej Wilk. Fot. Dorota Zańko
Takie zdanie na ten temat wyrazili podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Rzeszowie działacze Partii KORWiNa i Prawicy Podkarpackie.
- Paweł Kukiz, mimo tego, że obudził olbrzymie nadzieję w społeczeństwie, mimo tego, że wywołał naturalną sympatię tego społeczeństwa, zawiódł nadzieję – powiedział Błażej Wilk, prezes okręgu przemysko-krośnieńskiego Partii KORWiN. – Jego koncepcja JOW-ów okazała się niewypałem – społeczeństwo nie opowiedziało się za JOW-ami i w sposób automatyczny przestaje być liderem zmian antysystemowych, nie potrafił stworzyć frontu antysystemowego, który obali rządy partiokractwa – mówił.
Dodał także, iż Kukiz nie potrafił sprostać zadaniu budowy swojego ruchu, swoich list, które są skażone takim samym nepotyzmem, jak listy PSL-u, który bardzo często krytykuje. Dlatego wg Błażeja Wilka, ktoś, kto nie jest w stanie zorganizować swojego ruchu nie powinien zajmować się organizowaniem życia społecznego w Polsce.
Damian Małek z Partii KORWiN zauważył, że nie wszystkie pytania w referendum były wygodne dla partii politycznych.
– Okazuje się, że PiS nie zamierza zmniejszać dofinansowania na partie z budżetu państwa- powiedział.
Powołując się na portal www.kulisy24.com, Ireneusz Dzieszko z Prawicy Podkarpackiej, przywołał fragment porozumienia pomiędzy Kaczyńskim, Gowinem a Ziobrą, tzw. tajny aneks tego porozumienia: „Polsce Razem i Solidarnej Polsce przysługują środki finansowe na specjalny fundusz ekspercki. Warunkiem wypełnienia tego ustalenia jest podniesienie dotacji na finasowanie partii politycznych”.
– W opinii naszych prawników, taka umowa jest nielegalna, a zawieranie takich porozumień jest karalne – mówi Dzieszko.
Uczestnicy konferencji przekonywali, że jedyny, sposobem przełamania tego impasu będzie pojawienie się w parlamencie nowej siły politycznej jawnie kontestującej zasady państwa PO-PiS-u. Partia KORWiN chce być właśnie taką siłą.
DZ