Huta Stalowa Wola ma kontrakt na Kraba
STALOWA WOLA. Skończyły się dylematy z "Krabem". To nowoczesna armatohaubica, której nie ma żadna armia. Nasza oczywiście też, ale nasza ją będzie miała. Zarobi na kontrakcie Huta Stalowa Wola. Dorobi, i to niemało, też Dezamet w Nowej Dębie. Po prostu strzelamy nowoczesnością!
HSW pokazała wreszcie nowego "Kraba". Nowość jest w podwoziu. Nowość była i jest w systemie strzelniczym. Gdyby nie waga, ok. 50 ton, można by było mówić o perełce. Udało się naszym inżynierom skonstruować maszynę, której wreszcie zazdroszczą inne państwa. Lapidarnie ujmując, to pierwsze działo w naszej armii ze 155-milimetrową lufą. To NATO-wski kaliber. System kierowania ogniem i ogólnie cała wieża, nie budzi wątpliwości. Budzić musi strach u wroga. Problem był z gąsienicowym podwoziem. Silnik "się pocił", zżerał olbrzymie ilości paliwa, a do tego w kadłubie były jakieś nieszczelności. HSW była - i jest - finalnym wykonawcą pierwszej polskiej armatohaubicy. Podwozia dostarczał Bumar-Łabędy. Już dostarczać nie będzie. Wojenna machina będzie prawie w całości robiona w Stalowej Woli.
Huta dostarczyła armii minibaterię "Krabów". Poddane solidnym wyczynom, ukazały swoje bolączki. Zapadła decyzja o wymianie całych podwozi. Ich producent nie chciał robić nowych, albo zadanie go przewyższało. Przy zgodzie rządu, HSW zaczęła szukać dostawcy poza granicami. W grudniu ub. roku podpisała umowę z południowokoreańskim Samsungiem Techwin. Dziś to Hanwha Techwin. W Azji ma być zrobionych 24 podwozi. Kolejne już w Polsce. Już pierwsze zintegrowane z wieżą jest w dużej części spolonizowane. Dywizjon 24 dział z wozami towarzyszącymi, HSW zobowiązała się dostarczyć do 2017 r. Tempo jest imponujące, ale pieniądze też.
Samsung za 24 podwozia z mercedesowskim silnikiem i licencję na wykonywanie dalszych, dostał 300 mln. dolarów. Można powiedzieć, że pieniądze te wypłynęły z Polski, bo nikt ich nie chciał, czy nie mógł zarobić. Teraz jest prawie pewne, że podwozia będą wykonywane w Stalowej Woli. Powiedział o tym Zdzisław Gawlik, wiceminister Skarbu Państwa. Huta ma odpowiedni sprzęt i teraz będzie powiększać załogę. Pod koniec roku zaczną się przyjęcia nowych pracowników HSW. Cena "Kraba" jest oczywiście tajemnicą, ale konkurencja gorsze, bo starsze odpowiedniki sprzedaje po ok. 3 mln. zł. Dywizjon 24. "Krabów", z asystującymi pojazdami, amunicją i wyposażeniem, to koszt powyżej 1 mld. zł. Nasza artyleria złożyła zamówienie na 5 dywizjonów. To jest kontrakt kwotowo nie ustępujący temu na śmigłowce. I w zdecydowanej części pieniądze z niego zostaną na Podkarpaciu.
