Polska Grupa Zbrojeniowa pracuje nad nową strategią
Trwa przegląd portfolio produktów i zdolności technologicznych, po którym zostaną podjęte decyzje o kształcie grupy oraz perspektywicznych rynkach i produktach.
Wojciech Dąbrowski. Fot. PGZ
Polska Grupa Zbrojeniowa jest holdingiem skupiających ponad 30 kluczowych krajowych przedsiębiorstw zbrojeniowych. Bezpośrednio i pośrednio (poprzez Polski Holding Obronny i Agencję Rozwoju Przemysłu) jej wyłącznym właścicielem jest Skarb Państwa. Roczne obroty PGZ wynoszą około 5 mld zł, a wszystkie spółki Grupy zatrudniają łącznie 19 tys. osób.
– W przygotowaniu jest nowa strategia Polskiej Grupy Zbrojeniowej – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. – Prowadzimy przegląd naszych produktów i zdolności technologicznych, dopiero po jego dokonaniu będziemy podejmować decyzje co do kształtu grupy, rynków oraz produktów, które będziemy rozwijać.
Prace nad strategią toczą się wewnątrz grupy przy udziale polskich uczelni, w tym uczelni wojskowych – Wojskowej Akademii Technicznej i Akademii Obrony Narodowej.
Prezes PGZ podkreśla, że duże znaczenie dla grupy będzie mieć eksport
– Prowadzimy obecnie szereg rozmów – zapewnia Dąbrowski. – Nie jesteśmy w stanie przy tak dużej skali działalności żyć tylko z klienta krajowego i kontraktów, które pochodzą z Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych czy innych służb. Stąd naturalne są nasze poszukiwania na rynkach zagranicznych.
Jednym z produktów, który ma być sprzedawany za granicą, jest kołowy transporter opancerzony Rosomak. Jak podkreśla Dąbrowski, pojazd jest produkowany na licencji fińskiej, ale został wyposażony w około 200 polskich innowacji, w tym między innymi unikalny na skalę światową, modyfikowany w zależności od potrzeb operacyjnych, modułowy system strzelecki opracowany w zakładach w Radomiu. Niektóre elementy produkowane są w Stalowej Woli, także w Hucie Stali Jakościowych (nie będącej częścią PGZ)
– Nasze innowacje zmieniają ten wóz i powodują, że jest to jeden z lepszych pojazdów tej klasy, jakie możemy dzisiaj spotkać na światowym rynku – ocenia Dąbrowski. – Ale mamy kilka kategorii produktów. Są też takie, których nie ulepszamy, bo ich jakość i zdolności operacyjne są w naszej ocenie wystarczające.
Czerpiąc z rozwiązań Rosomaka, PGZ pracuje również nad projektem zupełnie nowego transportera.
– Na razie nie podam dokładnych dat – zastrzega Dąbrowski. – Rozpoczęliśmy prace.
Newseria Biznes